Mourinho najlepszym trenerem

Jak napisano w komentarzu, londyńczycy grają najlepszy futbol spośród wszystkich drużyn, które prowadził Portugalczyk. Podkreślono, że strategia Mourinho łączy pragmatyzm z ogromną wolą zdobywania kolejnych punktów i znajduje najprostszą z możliwych drogę do odnoszenia zwycięstw.

Dziennikarze dodają, że Mourinho to nie tylko świetny szkoleniowiec, ale też znakomity spin doktor, potrafiący w kluczowym momencie sezonu pojawić się w programie telewizyjnym i narzucić własną narrację, zdejmując obciążenie z piłkarzy. Po stronie minusów znalazł się za to przegrany dwumecz Ligi Mistrzów z PSG.

Pierwszą dziesiątkę rankingu zdominowali Hiszpanie - jest ich tam aż trzech, w tym dwóch na podium. Wyższą lokatę zajął Guardiola, który wyprzedził Luisa Enrique. Tu z kolei wskazano, że za te same osiągnięcia w warunkach, jakie miał Pep, wielu innych trenerów byłoby chwalonych, tymczasem na trenera Bayernu spadł grad krytyki. Dziennikarze przyznają, że ze względu na problemy z kontuzjami tak naprawdę nie możemy w pełni ocenić tego, do czego byłby zdolny Guardiola, natomiast gdy już miał w miarę komfortowe warunki kadrowe, potrafił pokonać 7-1 Romę na wyjeździe czy Porto 6-1 u siebie. 

W przypadku Luisa Enrique doceniono rotację, jaką zastosował, dzięki której Barcelona była w stanie wiele razy w sezonie nie tylko wygrywać, ale wręcz przytłaczać przeciwnika. Zauważono, że opiekun Barcelony miewał kiepskie decyzje, ale szybko potrafił się z nich wycofywać - jak na przykład wówczas, gdy starał się grać niezwykle wąsko w ofensywie.

Po Hiszpanach, których w "pięćdziesiątce" jest siedmiu, najliczniej reprezentowani są Francuzi, którzy mają sześciu szkoleniowców. Po pięciu zmieścili Niemcy, Włosi oraz Argentyńczycy. 

Choć na liście znalazło się parę egzotycznych nazwisk, jak opiekun drużyny z... Australii, Western Sydney Wanderers, to w zestawieniu nie ma żadnego Polaka.