Nagelsmann: Ancelotti ma na półce więcej trofeów niż ja majtek w szafie

Nagelsmann: Ancelotti ma na półce więcej trofeów niż ja majtek w szafie
youtube.com
Julian Nagelsmann narobił sporo zamieszania mówiąc, że marzy o pracy w Bayernie. Teraz tłumaczy swoje słowa. - To nie było zgłoszenie do pracy - wyjaśnia utalentowany szkoleniowiec.
Nagelsmann w jednym z wywiadów stwierdził, że jego rodzina wkrótce przeprowadzi się do Monachium. Niemieckie media natychmiast podchwyciły te słowa i zaczęły typować młodego trenera na następcę Carlo Ancelottiego.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Ta wypowiedź została rozdmuchana. Także w kontekście Carlo Ancelottiego, którego bardzo szanuję. On ma więcej trofeów na półce niż ja majtek w szafie. Wysłałem do niego SMS-a, w którym wyjaśniłem, co miałem na myśli. Na tym sprawa została zakończona - mówi Nagelsmann.
- Moich słów nie należy odnosić do obecnej sytuacji. Mam wizję tego, co chcę robić w przyszłości. Zawsze mówiłem, że chcę kiedyś poprowadzić wielki klub - podkreśla 30-letni szkoleniowiec.
- To były szczere wypowiedzi. Taki jest mój styl. Chcę, by tak pozostało. W żadnym razie nie było to zgłoszenie do pracy - kończy Nagelsmann.

Przeczytaj również