Legia Warszawa, Lech Poznań i Wisła Kraków, czyli najpiękniejsze chwile polskich klubów w euro pucharach

Najpiękniejsze chwile polskich klubów w europejskich pucharach
alphaspirit / shutterstock
Polskie kluby w ostatnich latach zaliczają bardzo nieudane występy w europejskich pucharach, ale nie oznacza to, że nigdy nie osiągały one żadnych sukcesów. Zdarzało się nawet i tak, że drużyny z naszego kraju przebiły się dość wysoko lub wywalczyły dobry rezultat, grając przeciwko wielkiemu rywalowi.
Pierwszym przykładem jest Wisła Kraków z sezonu 2002/03. Podopieczni Henryka Kasperczaka mocno namieszali wtedy w Pucharze UEFA, eliminując Glentoran, Primorje, Parmę FC i Schalke 04. “Biała Gwiazda” odpadła dopiero w ćwierćfinale i dwumeczu z Lazio Rzym.
Dalsza część tekstu pod wideo
Wisła Kraków z sezonu 2008/09 też zapisała się w historii polskiej piłki. Właśnie wtedy, w III rundzie kwalifikacyjnej “Biała Gwiazda” pokonała samą FC Barcelonę 1:0. Był to pierwszy sezon Josepa Guardioli na Camp Nou, a Wisła była jedyną drużyną, która wygrała z “Dumą Katalonii” w tamtej edycji Ligi Mistrzów.
W sezonie 2010/11 Wisła Kraków awansowała do 1/16 Ligi Europy wychodząc z grupy, w której rywalizowała z Odense, Fulham FC i FC Twente. Jej pogromcą ostatecznie okazał się Standard Liege.
Równie dużo emocji w europucharach zapewniła nam warszawska Legia. Najświeższe wspomnienie pochodzi z sezonu 2016/17, kiedy w fazie grupowej Ligi Mistrzów stołeczna drużyna trafiła do grupy ze Sportingiem Lizbona, Borussią Dortmund i Realem Madryt.
Do historii przeszedł przede wszystkim mecz z “Królewskimi”, który zakończył się remisem 3:3, choć warszawiacy byli nawet bliscy zwycięstwa. Legioniści łącznie uzbierali 4 punkty, ponieważ wygrali ze Sportingiem i zajęli 3. miejsce w grupie. Zdecydowanie nie mieli się czego wstydzić.
Dużo wcześniej, bo w sezonie 1969/70 Legioniści zagrali w półfinale Pucharu Europy. Drużyna ze stolicy Polski przegrała dopiero z późniejszym triumfatorem, Feyenoordem Rotterdam, a wcześniej wyeliminowała bardzo dobre drużyny takie jak Saint-Etienne czy Galatasaray Stambuł. Trenerem zespołu był wówczas Edmund Zientara.
Nieco ponad 20 lat później, w sezonie 1995/96 Legia zagrała w Lidze Mistrzów i wyszła grupy, w której rywalizowała ze Spartakiem Moskwa, Rosenborgiem i Blackburn Rovers. Warszawianie tym samym zagrali w ćwierćfinałach, w których odpadli z Panathinaikosem Ateny. Jednym z pogromców polskiej ekipy okazał się Krzysztof Warzycha - strzelec dwóch goli.
Ostatni z wymienionych wielkich sukcesów Legii miał miejsce wcześniej, bo w sezonie 1990/91. Trenerem drużyny, która doszła do półfinału Pucharu Zdobywców Pucharów był Władysław Stachurski. W czwórce najlepszych drużyn, oprócz “Wojskowych” znalazły się FC Barcelona, Manchester United i Juventus FC. Polacy przegrali z “Czerwonymi Diabłami”, a wcześniej wyeliminowali chociażby Aberdeen czy Sampdorię. Były to lata, w których znakomicie z “elką” na piersi prezentował się Wojciech Kowalczyk.
W sezonie 2010/11 furorę zrobił również Lech Poznań, który zagrał w Lidze Europy i mierzył się w fazie grupowej z Manchesterem City, Juventusem FC i RB Salzburg. “Kolejorz” wywalczył 2 punkty w meczach z najbardziej utytułowaną włoską drużyną, wygrał z Manchesterem City i Salzburgiem, a fazę grupową zakończył na 2. miejscu. W 1/16 finału został pokonany przez Sporting Braga. We wspomnianych rozgrywkach bardzo wyróżnił się Artjoms Rudnevs, który zdobył hat-tricka w meczu ze “Starą Damą”.
W sezonie 1982/83 wielki sukces na arenie międzynarodowej osiągnął Widzew Łódź, który zagrał w półfinale Pucharu Europy. W 1/32 finału łodzianie pokonali Manchester City, a w półfinale, co było prawdziwym hitem, wyszli zwycięsko z rywalizacji z Liverpoolem.
W sezonie 1967/68 Górnik Zabrze zagrał w Pucharze Europy, gdzie pokonał szwedzki Djurgardens IF Fotboll i ukraińskie Dynamo Kijów. Jego przygoda w tych rozgrywkach zakończyła się dopiero w ćwierćfinale, gdzie lepszy okazał się późniejszy triumfator, Manchester United.
Rok później Górnik zagrał w finale Pucharu Zdobywców Pucharów, co było niesamowitym osiągnięciem. Drużyna z południa Polski pokonała Olympiakos Pireus, Glasgow Rangers i Spartaka Sofia. W półfinale zmierzyła się natomiast z AS Romą i było to spotkanie na tyle wyrównane, że aż 300 minut rywalizacji nie wyłoniło finalisty. O tym, kto awansuje, zadecydował… rzut monetą, która spadła na stronę korzystną dla Górnika. W ostatnim meczu lepszy od Polaków okazał się jednak Manchester City i Górnik zaprzepaścił szansę zdobycia europejskiego trofeum, co do dziś nie udało się żadnej ekipie znad Wisły.
Cezary Krzyżak
Redakcja meczyki.pl
Cezary Krzyżak09 Jul 2019 · 19:00
Źródło: własne

Przeczytaj również