Napastnik na celowniku Widzewa Łódź i klubów Ekstraklasy. Problemem w transferze są pieniądze [NASZ NEWS]

Napastnik na celowniku Widzewa Łódź i klubów Ekstraklasy. Problemem w transferze są pieniądze [NASZ NEWS]
Krzysztof Dzierzawa / Press Focus
Czy dojdzie do ciekawego transferu wewnątrz pierwszej ligi? Napastnik Podbeskidzia Bielsko-Biała Marko Roginić może zmienić klub. O jego pozyskanie stara się Widzew Łódź. Wcześniej zapytania składały kluby z Ekstraklasy.
Chorwacki napastnik Marko Roginić był na celowniku Pogoni Szczecin oraz Wisły Kraków. Jednak oba te kluby zrezygnowały z dalszych starań po tym, jak usłyszały od Podbeskidzia ich zdaniem zaporową kwotę. W zespole Piotra Jawnego doszło do sporych zmian, a nawet możemy uznać to za rewolucję, jednak Roginić nadal jest w klubie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Obecnie uporczywie zabiega o niego Widzew Łódź. Jednak klub przejęty przez nowe władze chce uczyć się na własnych błędach i nie zamierza przepłacać za nowych zawodników. Celem klubu są transfery dobre, ale w rozsądnej cenie.
To właśnie pieniądze stoją na przeszkodzie tej transakcji. Podbeskidzie chciałoby na tym piłkarzu zarobić kilkaset tysięcy złotych, natomiast takie kwoty jak na warunki, o których mówimy, są naprawdę duże.
Marko Roginić nie ma za sobą najlepszego okresu. Poprzedni sezon to 22 mecze, dwie bramki i trzy asysty w Ekstraklasie. Zazwyczaj był on podstawowym napastnikiem Podbeskidzia. W bieżących rozgrywkach zagrał w czterech meczach, w tym trzy razy w wyjściowej jedenastce i ani razu nie wpisał się na listę strzelców.
Roginić pokazał się z dobrej strony w sezonie 2019/2020, kiedy zrobił z Podbeskidziem awans do Ekstraklasy mocno przyczyniając się do tego sukcesu. Mianowicie strzelił 11 goli i zaliczył siedem asyst na zapleczu i ciągnął ’’wózek” trenera Krzysztofa Brede.
W bieżącym sezonie Podbeskidzie wygląda słabo, na pewno nie jak zespół, który od razu po spadku chce awansować do Ekstraklasy. W pierwszych czterech kolejkach pierwszej ligi ’’Górale” zaliczyli trzy remisy i przegrali aż 0:3 z przeciętną na drugim poziomie rozgrywkowym Odrą Opole.
Nastroje w Bielsku-Białej nie są najlepsze. Trener Piotr Jawny powiedział brutalną prawdę po meczu z Odrą. - Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji, zespół jest budowany od nowa. Wielu zawodników jest kontuzjowanych, wielu dołączyło do nas niemalże wczoraj. Niby mamy szeroką kadrę, ale ledwie starcza nam zawodników gotowych do gry w pierwszej jedenastce. Potrzebujemy bardzo dużo czasu, żeby drużyna zaczęła dobrze funkcjonować.
Za to Widzew Łódź przechodzi obecnie dużą metamorfozę. Klub ma olbrzymią markę, którą marnotrawił przez ostatnie lata. Ten sezon ma to zmienić. Janusz Niedźwiedź ma być trenerem dającym zespołowi nowe możliwości.
Jednak trudno o nie w ofensywie, gdyż z zespołu odeszli Marcin Robak oraz Karol Czubak, a kibice z Łodzi nie są zadowoleni z Pawła Tomczyka. Ostatnio do zespołu dołączył Hiszpan Dani Villa, ale potrzebuje on czasu, by wrócić po kontuzji do topowej dyspozycji.
Zazwyczaj w pierwszej lidze ciekawe są szczególnie ostatnie dni okienka transferowego, a te zbliżają się wielkimi krokami. Czy napastnik Podbeskidzia dostanie zgodę na transfer? O tym przekonamy się w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin.

Przeczytaj również