Napastnik Piasta: Za tydzień będziemy gryźć trawę

Napastnik Piasta: Za tydzień będziemy gryźć trawę
asinfo
Piast Gliwice przegrał z Pogonią Szczecin 1:3, ale mimo to nadal przewodzi stawce z czteropunktową przewagą nad dzisiejszym rywale. Rozczarowania po meczu w Szczecinie nie krył Martin Nespor, czeski napastnik, który w tym sezonie strzelił dla gliwickiej ekipy cztery gole.


Dalsza część tekstu pod wideo
- Strzeliliśmy bramkę jako pierwsi, niestety Pogoń pod koniec pierwszej połowy wyrównała, choć nic na to nie wskazywało. W drugiej części gry nie wiem, co się stało, taka chyba po prostu jest piłka nożna. Musimy wciągnąć wnioski z naszych błędów. Żałujemy tych trzech straconych punktów, bo mieliśmy okazję odskoczyć reszcie stawki. Na pewno dostaniemy reprymendę od trenera, ale nie możemy sobie zaprzątać głowy tą porażką, musimy o niej zapomnieć - mówił po ostatnim gwizdku sędziego Czech cytowany przez oficjalną stronę Piastunek. 


Martin zaznaczył, że bardzo trudno grało mu się przeciwko Portowcom i bardzo żałuje, że nie udało się zdobyć gola wyrównującego przy stanie 2:1. - Bardzo trudno grało mi się dzisiaj w ataku, cały czas byłem kryty przez dwóch zawodników. Dopiero kiedy na murawie pojawił się Josip, to ta gra trochę lepiej zaczęła wyglądać. W sytuacji, w której Hebert podał mi głową na długi słupek byłem spóźniony. Być może gdybym wtedy trafił do bramki, to mecz potoczyłby się inaczej. Cóż, nie czeka nas zbyt wesoła podróż powrotna. Szkoda, że nie udało nam się przynajmniej zremisować - zaznaczył zawodnik gliwiczan. 


Piłkarz podziękował kibicom, którzy przyjechali do Szczecina i zapowiedział walkę o zwycięstwo w spotkaniu przeciwko gdańskiej Lechii. - Bardzo dziękuję kibicom, że się tutaj pojawili. Całym zespołem bardzo ich za to doceniamy. Przeanalizujemy nasze błędy i przygotujemy się najlepiej jak potrafimy do meczu z Lechią. Mogę obiecać, że za tydzień będziemy dosłownie gryźć trawę, żeby wygrać z Lechią. Mam również nadzieję, że kibice wspomogą nas swoim dopingiem i stawią się jak najliczniej na stadionie przy Okrzei - podsumował.

Przeczytaj również