Szczęsny obok Navasa wśród najlepszych bramkarzy sezonu

"Statystyki nie kłamią" - pisze autor analizy, której bazą stała się kapitalna forma Keylora Navasa. Golkiper Realu zaliczył już w obecnych rozgrywkach La Liga aż 27 interwencji, przeciwko Celcie Vigo miał pięć kluczowych obron, a jego występ zgodnie komplementowali komentatorzy wszystkich mediów. 

Kostarykańczyk ma 90% skuteczność - w światło jego bramki oddano dotąd 31 strzałów. W porównaniu z rywalami z najsilniejszych lig Navas z jednej strony musiał interweniować najwięcej razy, z drugiej: najmniej wpuścił (wprawdzie Roma dopuściła do większej liczby strzałów niż obrona Realu, ale rzymianie korzystali z usług dwójki bramkarzy). 

"AS" zauważa, że podczas gdy w poprzednim sezonie drużyna Carlo Ancelottiego kończyła rozgrywki ze średnią 11,9 strzałów (celnych i niecelnych) oddawanych przez rywali, za kadencji Rafy Beniteza pozwala przeciwnikowi średnio na 12,5 próby, a to obecny szkoleniowiec uchodzi za eksperta od defensywy.

- Czuję pewność siebie przy każdym strzale i dziękuję za tę pewność Bogu. Jestem szczęśliwy ze zwycięstw, bo potrafię wykonywać swoją robotę właśnie wtedy, kiedy jest ona zespołowi najbardziej potrzebna - mówił niedawno Navas w jednym z wywiadów.

O jednego więcej wpuszczonego gola od zawodnika Królewskich mają Neuer i Hart, obaj wyjmowali piłkę z siatki czterokrotnie. Jednak interweniować musieli znacznie rzadziej od Navasa - Niemiec 15 razy, Anglik - 13. 

Przy tej dwójce na prawdziwego pracusia wyrasta Wojciech Szczęsny. Dziennik podkreśla, że z powodu kontuzji Polak zagrał zaledwie w 6 spotkaniach Serie A, podczas gdy rywale mają już za sobą 9 lub 10 potyczek ligowych, a mimo to wybronił już 22 piłki, wpuszczając 6 bramek, dzięki czemu to on jako przedstawiciel Serie A znalazł się w zestawieniu najlepszych bramkarzy topowych lig.