"Nawet nie mam swoich butów na trening". Niecodzienne problemy reprezentanta Polski przed zgrupowaniem
Karol Świderski miał spore problemy z dotarciem na marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Na dodatek napastnik nie odzyskał jeszcze swojego bagażu. O szczegółach pisze "TVP Sport".
Napastnik od ponad roku reprezentuje barwy występującego w MLS Charlotte FC. W rozpoczętym niedawno sezonie zaliczył do tej pory trzy oficjalne spotkania.
Znalazł się jednak na liście piłkarzy powołanych przez Fernando Santosa na marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Jest jednym z trzech nominalnych snajperów - obok Roberta Lewandowskiego i Krzysztofa Piątka.
Świderskiego zabrakło w wyjściowym składzie na ostatni mecz z Orlando. Całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych. Mimo to miał problemy z dotarciem na zgrupowanie.
Najpierw opóźnił się bowiem jego samolot. Później zaginęły natomiast prywatne rzeczy piłkarza. W Warszawie zjawił się on bez bagażu. O szczegółach pisze "TVP Sport".
W efekcie nie miał nawet odpowiednich butów na poniedziałkowy trening kadry. Dalsze przygotowania do meczów z Czechami i Albanią powinny już jednak w jego przypadku przebiegać bez większych zakłóceń.
- Bardzo się cieszę, że w końcu jestem na miejscu. Miałem duże spóźnienie pierwszego samolotu. Zaginął mi bagaż i na razie nie mam nawet swoich butów na trening - powiedział Świderski.