NBA: Warriors rozbili Rockets i doprowadzili do meczu nr 7

NBA: Warriors rozbili Rockets i doprowadzili do meczu nr 7
flickr user bryce_edwards, wikicommons
Golden State Warriors pokonali u siebie Houston Rockets 114:86 w meczu numer 6 finału Konferencji Zachodniej fazy playoff NBA. O awansie do wielkiego finału zdecyduje najbliższe spotkanie, które zostanie rozegrane w Teksasie.
Rakiety zagrały w sobotę bez jednego ze swoich liderów. Chris Paul nabawił się kontuzji w czwartej kwarcie poprzedniego meczu i w tej serii, a może nawet w finale (w przypadku awansu Houston), na parkiecie może go zabraknąć. W Oracle Arena pojawił się jednak na ławce, aby wspierać swoich kolegów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Ci rozpoczęli spotkanie w znakomitym stylu. W pierwszej części gry zdobyli aż 39 punktów, a stracili zaledwie 22. Absolutnie nie było w tym czasie widać braku Paula. Druga kwarta nie była już tak dobra w ich wykonaniu i drużyna Wojowników przed przerwą odrobiła część strat.
Po przerwie oglądaliśmy natomiast totalną dominację gospodarzy, którzy zdobyli 64 punkty. Stracili ich natomiast zaledwie 25. Szkoleniowiec Warriors został zapytany wprost, skąd taka sinusoida w grze obu ekip?
- Nie mam pojęcia, dlaczego nasze drużyny taka grają. Tak po prostu się dzieje - powiedział Steve Kerr, cytowany przez „CBS Sports”.
Świetne spotkanie rozegrał Klay Thompson, zdobywca 35 punktów. Równie dobrze spisała się dwójka pozostałych liderów zespołu z Oakland. 29 „oczek” dołożył Stephen Curry, a 23 Kevin Durant.
- Zgaduję, że możecie powiedzieć, iż się urodziłem do tego, aby tak trafiać. Czuję się naprawdę dobrze - przyznał Thompson, który w poprzednich meczach tej serii prezentował się poniżej oczekiwań. - Nie chcieliśmy odpaść w takim stylu. Niesamowicie zależało nam, aby doprowadzić do meczu numer 7 - podkreślił.
W drużynie z Teksasu najlepszy był James Harden. - Dla nas nic się nie zmieniło. Wiemy, co musimy zrobić. Nadal jesteśmy pewni siebie. Nasza drużyna jest pewna siebie. Mamy jedną szansę - powiedział „Brodacz”, który zdobył 32 punkty, miał siedem zbiórek i dziewięć asyst.
Spotkanie numer 7 zostanie rozegrane w poniedziałek w Houston. Czy jest szansa, aby w drużynie Rakiet pojawił się Paul?
- Cały czas przechodzi rehabilitację. Jest zdruzgotany. Musi być. My też jesteśmy z tego powodu zdruzgotani. On jest jednak bardzo ważną częścią i duchem tej drużyny. Dlatego fakt, że był z nami na ławce jest tak istotny. On nas będzie prowadził, jeśli tylko będzie mógł - przyznał Mike D'Antoni, trener Rockets.
******

Finał Konferencji Zachodniej
Golden State Warriors - Houston Rockets 115:86

Thompson 35, Curry 29, Durant 23 - Harden 32, Gordon 19, Ariza 14.

Stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 3:3.

Przeczytaj również