Neymar straci miliony na powrocie do Barcelony. Brazylijczyk musi zaakceptować wielką obniżkę pensji
Neymar musi iść na spore ustępstwa, jeśli rzeczywiście chce wrócić do Barcelony. Mistrzowie Hiszpanii mogą mu zapłacić znacznie mniej niż PSG.
O powrocie Brazylijczyka do Barcelony mówi się od kilkunastu miesięcy. Choć klub przeżywa obecnie spore problemy finansowe, to nie zarzucił jeszcze starań o pozyskanie 28-latka. Operacja będzie jednak wyjątkowo skomplikowana. Nie dość, że Barcelona musi znaleźć pieniądze na wykupienie piłkarza z PSG, to konieczne jest jeszcze porozumienie z nim samym.
"Mundo Deportivo" nie ma wątpliwości, że ewentualny powrót na Camp Nou będzie dla Neymara związany ze sporymi wyrzeczeniami. Dziennik twierdzi, że Brazylijczyk wraz z premiami może zarabiać w PSG nawet 52 mln euro rocznie. Na Camp Nou mógłby liczyć na znacznie niższą pensję. Barcelonę stać, by płacić mu "tylko" trochę ponad 20 mln euro za sezon i dodać do tego bonusy uzależnione od jego występów.
"MD" liczy na to, że dla Neymara pieniądze nie są już najważniejsze. Brazylijczyk podobno źle czuje się w Paryżu i chciałby wrócić do Katalonii. W dodatku wciąż pozostaje w bardzo bliskich relacjach z wieloma piłkarzami Barcelony. Z otwartymi ramionami w klubie przyjęliby go choćby Leo Messi i Luis Suarez.
PSG nie zamierza składać broni i chce na dłużej zatrzymać Brazylijczyka. W tym celu niebawem ma mu zaoferować nowy kontrakt. Umowa miałaby obowiązywać aż do końca czerwca 2025 roku, a na jej mocy piłkarz otrzymywałby rocznie przynajmniej 38 mln euro podstawowej pensji. Do tego, rzecz jasna, mogłyby dojść rozmaite premie.