"Nie jesteśmy zadowoleni z tego spotkania. Dwa razy prowadziliśmy, ale nie mieliśmy kontroli nad meczem"

"Nie jesteśmy zadowoleni z tego spotkania. Dwa razy prowadziliśmy, ale nie mieliśmy kontroli nad meczem"
asinfo
Trener Korony Kielce Gino Lettieri nie był do końca zadowolony z postawy swoich podopiecznych w zremisowanym w Niecieczy z Sandecją Nowy Sącz 3:3 (1:2) piątkowym meczu 23. kolejki rozgrywek LOTTO Ekstraklasy.
Podopieczni włoskiego szkoleniowca po raz ósmy w bieżącym sezonie podzielili się punktami z rywalami i umocnili się nieznacznie na piątej lokacie w klasyfikacji.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Jesteśmy troszeczkę zawiedzeni. Przez cały tydzień tłumaczyliśmy drużynie, że to nie będzie łatwy mecz. Zawodnicy myśleli, że przez ten ostatni mecz Sandecji w Szczecinie, ten będzie prostszy - przyznał Lettieri dla oficjalnego serwisu Korony.
- Powtarzaliśmy, że Sandecja u siebie gra zupełnie inaczej niż na wyjazdach. Nie jesteśmy zadowoleni z tego spotkania. Dwa razy prowadziliśmy, ale nie mieliśmy kontroli nad tym meczem i to nam się nie podobało. Tu widać różnicę między zespołami z topu, bo one nie straciłyby w takich sytuacjach bramek - podkreślił Włoch.
- Musimy wciąż walczyć o to, żeby osiągnąć miejsce w pierwszej ósemce. Wszystkie gole w zasadzie sami sobie strzeliliśmy. Gospodarze zaprezentowali się bardzo dobrze. Praktycznie przez 90 minut biegali tak, jakby walczyli o życie. Sandecja była bardzo agresywna. My natomiast popełniliśmy więcej błędów - dodał Lettieri.
(za korona-kielce.pl)

Przeczytaj również