Nie tylko antyszczepionkowiec. Wszystkie kontrowersje Novaka Djokovicia

Nie tylko antyszczepionkowiec. Wszystkie kontrowersje Novaka Djokovicia
Bai Xuafei / Press Focus
Novak Djoković decyzją sądu został deportowany z Australii i nie weźmie udziału w pierwszym w tym sezonie turnieju Wielkiego Szlema. Od tygodnia jego potyczkę z australijskimi władzami obserwował cały świat, ale dla tych, którzy jego karierę śledzą od dawna, kontrowersyjne zachowania nie są zaskoczeniem.
Pandemia Covid-19 trwa już blisko dwa lata i to zdecydowanie nie jest najspokojniejszy czas w życiu Djokovicia. Już na jej początku, gdy obostrzenia były znacznie bardziej dotkliwe i niemal cały sport uległ zawieszeniu, zorganizował na Bałkanach cykl turniejów Adria Cup.
Dalsza część tekstu pod wideo

Koronaturniej

Cel był szczytny, bo część zysków miała zostać przekazana na walkę z koronawirusem, ale wszystko zostało zorganizowano zdecydowanie poniżej standardów. Djoković nie do końca poważnie traktował zagrożenie. Na jego imprezie nie istniały obostrzenia i maseczki.
Zaprosił do Belgardu i Zadaru kilka mocnych tenisowych nazwisk, z którymi rywalizował przy pełnych trybunach, nie zachowując żadnego dystansu, a na koniec imprezował w nocnym klubie. Efekt był taki, że sam Djoković, a także m.in. Grigor Dimitrov i Borna Corić uzyskali pozytywne wyniki testu na Covid-19, a część zaplanowanych turniejów została odwołana.
Już wtedy, na kilka miesięcy przed wprowadzeniem szczepionek, wypowiadał się o nich negatywnie. Nie chciał, żeby ktokolwiek zmuszał go do wstrzykiwania sobie czegoś w ciało. - Unikaj takich słów, bo masz wielki wpływ na ludzi - dyscyplinował go główny serbski epidemiolog, Predrag Kon.
Zawieszenie rozgrywek sportowych to był czas, kiedy Djoković miał też czas na wiele innych aktywności. Odwiedził Semira Osmanagicia, twórcę teorii o energetycznych piramidach Visoko, a także osobę, która od początku negatywnie oceniała szczepionki na Covid-19. To nie pierwszy raz, kiedy miał do czynienia z kontrowersyjnymi bałkańskimi specami od medycyny alternatywnej. Wiele lat temu związał się z Igorem Cetojeviciem, lekarzem medycyny chińskiej, który na podstawie kromki chleba, którą położył na brzuchu tenisisty stwierdził, że ten nie toleruje glutenu.

Woda reaguje na emocje i słowa

W trakcie pandemii prowadził też na własnym profilu na Instagramie pogadanki, których tematem była niewidzialna energia. Padały teorie o zmianie struktury molekularnej wody, a głos zabierał także Anthony Williams, który chwalił się, że potrafi leczyć ludzi na odległość. Padały teorie, że transformacja energetyczna i modlitwa mogą mieć moc zmiany toksycznej żywności na zdrową, a zanieczyszczonej wody w uzdrawiającą. Inny szarlatan, Cherif Jafarieh, przekonał za to Djokovicia do innej dziwnej teorii. - Naukowcy udowodnili bowiem, że molekuły w wodzie mogą reagować na nasze emocje i wypowiedziane słowa - stwierdził pewnego razu.
Czasem jego poglądy to był nie tylko wesoły folklor w mediach społecznościowych, ale przekładały się także na to, co robił na korcie. W pewnym momencie zawierzył swoją karierę i przygotowanie sportowe Pepe Imazowi. To były hiszpański tenisista, mający specyficzne metody. Przede wszystkim koncentruje się na przygotowaniu mentalnym, które opiera na filozofii miłości i pokoju.
Serb tłumaczył dziennikarzom, że emocje na korcie są jak samochody stojące w korku. - Nie wiemy, ile możemy osiągnąć, dlatego cały czas musimy się rozwijać i doskonalić. Wiem, że nie mamy wpływu na to, co się wydarzy, ale dzięki sile umysłu możemy odpowiednio przygotować do tego. A potem, kiedy nadejdzie ten czas, wykorzystać swoją szansę. Dla każdego celem życia powinno być to, aby czuć szczęście, wewnętrzny spokój i by robić to, co się kocha – twierdził.

Operacja? Nie, dziękuję

Te metody nie przyniosły efektów, niedługo potem wrócił do sztabu złożonego z ludzi bardziej profesjonalnie podchodzących do tematu szkolenia. Z jednym z trenerów rozstał się jednak z powodu swoich poglądów medycznych. Andre Agassi miał dość tego, że Djoković nie chce się poddać operacji łokcia, który zamierzał leczyć w alternatywny sposób. Koniec końców i tak musiał normalny przejść zabieg.
Wokół siebie ma osoby, które podzielają jego kontrowersyjne poglądy. Żona Jelena w trakcie pandemii podała na swoim profilu na Instagramie filmik, który promował teorię spiskową amerykańskiego doktora, w której łączył on rozwój 5G z pandemią koronawirusa.
Mama Novaka, Dijana, tłumaczyła za to zwycięstwo w finale Wimbledonu z Rogerem Federerem boską mocą. Serba miał uratować krzyżyk z rzeki Don, który pomagał mu przy piłkach meczowych dla rywala. Na konferencji prasowej Djoković przyznał za to, że kiedy trybuny krzyczały "Roger", to on wyobrażał sobie, że skandują "Novak".
Wszystkie seanse duchowe nie wyciszyły jednak emocji. Australian Open to nie pierwszy turniej, z którego wyleciał nie przegrywając meczu. W US Open 2020, po jednym z przegranych gemów, wściekle uderzył piłkę w bandę i przypadkowo trafił panią sędzię liniową. Został błyskawicznie zdyskwalifikowany.
Kontakty z twórcami dziwnych teorii, kontrowersyjne poglądy długo były czymś, co realnie nie miało większego wpływu na jego karierę. Wielu traktowało to jako niegroźny poboczny folklor. Jednak zaprzeczanie naukowym faktom i skuteczności szczepionek doprowadziło do tego, że zabrana została mu szansa, by zostać liderem wszech czasów w liczbie wygranych turniejów Wielkiego Szlema. Serb będzie miał teraz sporo czasu, żeby to wszystko jeszcze raz sobie przemyśleć.

Przeczytaj również