Niemiecka gazeta krytykuje nieskuteczność Lewandowskiego. "Miał tyle miejsca, ile wędrowiec na alpejskiej łące"
Zawiódł Bayern, zawiódł Robert Lewandowski. Polak zbiera słabe recenzje za grę w meczu z Freiburgiem.
Bayern kolejny raz rozczarował - tylko zremisował z Freiburgiem 1:1. Niemieckie media dość surowo oceniły grę Lewandowskiego, który w drugim meczu z rzędu nie strzelił gola. "Bild", "TZ" i "Abendzeitung" oceniły go na 5 (skala 1-6, 1 to najwyższa nota).
- Przed przerwą miał najlepszą okazję dla Bayernu, ale po podaniu Gnabry'ego strzelił w bramkarza Freiburga. Pracował między liniami, jednak bez sukcesów. Znamienny był jego kiepski strzał w mur z rzutu wolnego w 66. minucie - komentuje "Abendzeitung".
Nieco łagodniej grę Polaka zrecenzował portal ran.de, który przyznał mu 4.
- W sytuacji sam na sam z bramkarzem Freiburga zbyt długo się wahał. Miał za mało wsparcia ze strony kolegów - napisano w uzasadnieniu.
Poetycko grę Lewandowskiego podsumował dziennikarz "Sueddeutsche Zeitung".
- W swoich najlepszych dniach gra jak Gerd Mueller. Właściwie nie potrzebuje okazji, żeby zdobyć gola. Jednak przeciwko Freiburgowi zmarnował świetną szansę, z rodzaju tych, które zwykle wykorzystuje z zamkniętymi oczami. Miał tyle miejsca, ile wędrowiec na alpejskiej łące, ale zamiast strzelać po długim rogu uderzył w krótki i Schwolow odbił jego strzał stopą. Powinien jeszcze raz obejrzeć najlepsze akcje Gerda Muellera - twierdzi autor komentarza.