"Niemiecki Mourinho" - 10 najlepszych wypowiedzi Kloppa

"Niemiecki Mourinho" - 10 najlepszych wypowiedzi Kloppa
360b/Shutterstock
Jurgen Klopp jest coraz bliższy objęcia stanowiska menedżera Liverpoolu. Portal NBCSports.com przygotował w związku z tym 10 najlepszych wypowiedzi niemieckiego szkoleniowca.


Dalsza część tekstu pod wideo
Zdaniem portalu Kloppa powinno się określać się mianem "niemieckiego Mourinho" ze względu na jego otwarty charakter i zapadające w pamięć wypowiedzi. Oto te najlepsze:


- On lubi mieć piłkę, grać w futbol, podawać. To jak orkiestra. Ale to cicha piosenka. Ja lubię heavy metal - mówił pytany o Arsene'a Wengera i jego zespół.


- Będziemy na niego czekać, tak jak dobra żona czeka na swojego męża, który siedzi w więzieniu - o kontuzji Matsa Hummelsa.


- Jeśli to nie jest bzdura, to zjem miotłę - o transferze Hummelsa do Manchesteru United.


- Nigdy nie potrafiłem przenieść na murawę tego, co działo się w moim mózgu. Miałem talent na miarę 5 ligi, a umysł na miarę Bundesligi. Rezultatem była kariera w drugiej lidze - o swojej karierze piłkarskiej.


- Kiedy Borussia po raz ostatni tu wygrała, to większość moich piłkarzy była jeszcze karmiona piersią. Mamy łuk i strzałę, i jeśli dobrze wycelujemy, to potrafimy trafić w cel. Problem jest taki, że Bayern posiada bazookę. Ale kiedyś Robin Hood odniósł całkiem niezły sukces - o wygranym spotkaniu z Bayernem na Allianz Arena.


- Mogę jedynie powiedzieć, że było świetnie. Londyn był organizatorem igrzysk, pogoda była dobra, wszystko było okej. Tylko rezultat jest taki gówniany - po przegranym finale Ligi Mistrzów w 2013 roku.


- Powiedziałem moim piłkarzom w przerwie: skoro tutaj już jesteśmy, to może pograjmy trochę w piłkę - mówił do piłkarzy w przerwie jednego z meczów, po słabej pierwszej połowie.


- Mkhitaryan pasuje do nas, jak dupa do wiadra. To, co oferuje, jest dokładnie tym, czego potrzebujemy - o transferze Mkhitaryana.


- Kończąc połowę sezonu na 17 miejscu, czułem się, jakbym spał na łóżku z gwoździ - mówił w ostatnim sezonie pracy w Borussii.


- On odchodzi, ponieważ jest ulubieńcem Guardioli. Jeśli to jest czyjakolwiek wina, to jest moja. Mogłem stać się niższy i nauczyć się języka hiszpańskiego - o odejściu Mario Goetze do Bayernu.

Przeczytaj również