Niemieckie media: Czy ktoś widział mistrzów świata? Nie było ich na boisku!

Niemcy przed turniejem mierzyli w mistrzostwo świata, ale na razie będą musieli się sprężyć, by wyjść z grupy. Po porażce z Meksykiem i przede wszystkim grze zaprezentowanej przez długie fragmenty spotkania nie jest to takie oczywiste. Nic dziwnego, że niemieckie media są pełne obaw.

- Najgorsza obrona od lat, niewidzialny atak i przyglądający się pomocnicy. Co za rozczarowanie! Czy ktoś widział mistrzów świata? Nie było ich na boisku! Miesiąc temu mówiło się o bojkocie mistrzostw świata z powodów politycznych, ale nikt nie spodziewał, że ten plan w życie wcielą chłopcy Jogiego Loewa. Kiedy ostatnio Kimmich grał tak źle? Gdzie była determinacja Muellera? Co myślał Khedira, gdy traciliśmy pierwszego gola? Trzeba się obudzić. W sobotę zagramy o przetrwanie ze Szwecją. Jeszcze jedna porażka, a odpadniemy z mistrzostw. Impreza może się dla nas skończyć, zanim naprawdę się zacznie - pisze "Bild".

Niemcy na mecz z Meksykiem wyszli w najstarszym składzie od szesnastu lat. Część mediów uważa, że czołowi piłkarze są już zbyt syci, żeby powalczyć o kolejny triumf na mundialu.

- Scenariusz, który był trudny do wyobrażenia, nabiera realnych kształtów. Loew musi rozwiązać fundamentalne problemy. Przeciwko Meksykowi brakowało nam wszystkiego: głodu zwycięstwa, stabilności w obronie, inspiracji, fizycznej i psychicznej świeżości - komentuje "Kicker".

- Już dawno reprezentacja Niemiec nie była tak zdezorganizowana jak podczas meczu z Meksykiem. Trudno nie odnieść wrażenia, że drużyna swój szczyt osiągnęła dawno temu. Loew mówił, że nie martwi się o występ na mundialu, ale jego oczy mówiły co innego - dodaje dziennikarz "Sueddeutsche Zeitung".