Niesamowite emocje w Pucharze Polski! Poznaliśmy drugiego finalistę

W finale tegorocznej edycji Pucharu Polski przed tygodniem zameldowała się Arka Gdynia. Ekipa z Trójmiasta po rzutach karnych pokonała Piasta Gliwice.

Dziś drugiego finalistę wyłoniło starcie Cracovii z Rakowem Częstochowa. Początek meczu w Krakowie był dość wyrównany. W 18. minucie Pelle van Amersfoort dostał piłkę w polu karnym rywali, ale podczas przyjmowania futbolówki zagrał ręką.

W 27. minucie Jakub Arak otworzył wynik spotkania. Napastnik Rakowa wyprzedził Szymonowicza i popisał się wówczas efektownym "szczupakiem". Asystę przy tym golu zanotował Kamil Piątkowski.

Po zmianie stron piłkarze "Pasów" szukali wyrównania. Ich starania długimi momentami nie przynosiły jednak wyczekiwanego efektu. Van Amersfoort popełniał proste błędy w kluczowych momentach.

W 84. minucie nerwy puściły Filipowi Piszczkowi. Gracz "Pasów" za linią końcową bez pardonu zaatakował nogi Arsenicia i został za to ukarany czerwoną kartką. W końcówce osłabiona Cracovia przystąpiła do frontalnego ataku.

W 87. minucie doszło do nieoczekiwanego zwrotu akcji. Rodin po zagraniu z rzutu wolnego głową skierował piłkę do bramki.

To nie był jednak koniec emocji. Niecałe 120 sekund później Raków wyprowadził akcję na wagę awansu. Gutkovskis pokonał Niemczyckiego i tym samym dał wygraną swojej drużynie.

Finał Pucharu Polski zaplanowano na 2 maja. Raków Częstochowa zmierzy się z Arką Gdynia. To spotkanie odbędzie się na Arena Lublin.