Nietypowy pomysł Tottiego. Chciał pożegnać się z Romą strzelając z rzutu karnego w trybuny

Nietypowy pomysł Tottiego. Chciał pożegnać się z Romą strzelając z rzutu karnego w trybuny
Marco Iacobucci EPP / Shutterstock.com
Francesco Totti miał nietypowy pomysł na pożegnanie się z Romą. Włoch chciał... kopnąć z rzutu karnego w trybuny.


Dalsza część tekstu pod wideo
Totti pożegnał się z Romą w meczu z Genoą. Juan Jesus, jego obrońca drużyny z Rzymu, opowiedział o jego ostatnich dniach w klubie.


- Totti był nerwowy przez cały tydzień. Jednego dnia mówił, że kończy karierę, drugiego - że będzie grać dalej. Przed meczem Romy z Genoą, kiedy wszyscy byli w szatni, powiedział: "Jeśli będę strzelał rzut karny, to nie wykorzystam go, tylko kopnę piłkę w Curva Sud [sektor najbardziej zagorzałych kibiców Romy - przyp. red.]. Karnego jednak nie było. Piłkę z autografem kopnął w trybuny dopiero po meczu - opowiada Jesus.


- Francesco to fantastyczny człowiek. Pomaga potrzebującym, chorym dzieciom, ale robi to po cichu, nie szuka rozgłosu. Jestem zaszczycony, że mogłem grać z nim w jego ostatnim sezonie w Romie. Moim zdaniem Francesco mógł wygrać dużo więcej w innych klubach, bo pod względem techniki jest niewielu takich piłkarzy jak on - dodaje Brazylijczyk.


Opowieść Jesusa znajduje potwierdzenie w słowach dziennikarza Fabio Caressy.


- Gdyby mecz był już rozstrzygnięty, a Roma dostała rzut karny, to Totti wziąłby piłkę, podpisał ją i kopnął w trybuny. To miał być prezent dla kibiców - zdradza komentator Sky Sport Italia.

Przeczytaj również