Nieudany start Erika ten Haga. Porażka Manchesteru United, Cristiano Ronaldo nie odmienił drużyny [WIDEO]

Poprzednia kampania była zupełnie nieudana dla ekipy United. Erik ten Hag w oficjalnym debiucie posadził na ławce Cristiano Ronaldo. Jeszcze przed meczem wytłumaczył się ze swojej decyzji. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.

To Brighton na Old Trafford od początku wyglądało na bardziej poukładany zespół. Z biegiem czasu "Mewy" zaczęły przejmować inicjatywę. Niezłej okazji nie wykorzystał między innymi Danny Welbeck.

W 30. minucie to goście wyszli na prowadzenie. Welbeck wyłożył piłkę do Pascala Grossa, a Niemiec z bliska pokonał Davida de Geę. Niedługo później mógł świętować dublet.

Jeszcze przed przerwą Gross raz jeszcze wpisał się na listę strzelców, tym razem dobijając strzał Marcha. Tym samym po pierwszej połowie "Mewy" prowadziły na terenie rywala 2:0.

W drugiej części spotkania Ten Hag zdecydował się na wpuszczenie Ronaldo, a "Czerwone Diabły" ruszyły do ataku. W sytuacji sam na sam z Rashfordem kapitalną interwencją popisał się Sanchez, choć sędziowie i tak odgwizdali spalonego.

Bramkarz Brighton przez długi czas rozgrywał bardzo dobre zawody, broniąc między innymi groźny strzał Eriksena. W 68. minucie w zespole gości nastąpiło gigantyczne nieporozumienie.

W ogromnym zamieszaniu podbramkowym Sanchez minął się z piłką, a próbujący ratować sytuację Mac Allister tylko ją pogorszył. Wpakował piłkę do własnej bramki, dając gospodarzom kontakt i nadzieję na korzystny wynik.

"Czerwone Diabły" starały się doprowadzić do wyrównania, ale Brighton w końcówce mądrze trzymało się z dala od bramki rywali. Ostatecznie "Mewy" dopięły swego i dowiozły zwycięstwo, wygrywając na Old Trafford 2:1.