Nieuznany gol i dobry mecz Karola Linettego. Torino z kompletem punktów w meczu z Genoą

Reprezentant Polski w tym sezonie gra w każdym meczu drużyny prowadzonej przez Ivana Juricia, zazwyczaj wychodząc w podstawowym składzie. Nie inaczej było także w piątkowym starciu z Genoą.

Torino w pierwszej połowie było zespołem zdecydowanie lepszym od rywali. W 14. minucie przyniosło to efekt w postaci gola. Ansaldi dośrodkował na głowę Sanabrii, a ten ze spokojem otworzył wynik spotkania.

Linetty dobrą okazję na bramkę miał w 30. minucie. Wówczas oddał strzał z kilkunastu metrów i posłał futbolówkę tuż nad poprzeczką. Kilkadziesiąt sekund później było już jednak 2:0.

Torino przejęło piłkę po wybiciu Sirigu z piątego metra i wyprowadziło błyskawiczną kontrę. Sanabria obsłużył Pobegę, a ten nie zmarnował okazji na podwyższenie rezultatu.

W 59. minucie krótki moment radości miał Karol Linetty. Po dośrodkowaniu Polaka piłka odbiła się od jednego z obrońców i przelobowała Sirigu. Ostatecznie ta bramka nie została jednak uznana, bo wcześniej inny z zawodników Torino faulował rywala.

Po anulowanym golu Genoa znów uwierzyła, że w tym meczu może jeszcze zdobyć choćby punkt. W 69. minucie goście złapali kontrakt z rywalami, gdy do siatki trafił Mattia Destro.

Osiem minut później Torino odpowiedziało na to trafienie. Z dośrodkowania Praeta skorzystał Brekalo, dzięki czemu podopieczni Ivana Juricia znów mieli dwubramkową przewagę.

Mimo to w końcówce było gorąco. Na 3:2 szybko trafił bowiem Felipe Caicedo. Z rzutu wolnego centymetry obok słupka uderzył natomiast Rovella.

Ostatecznie Torino dowiozło korzystny rezultat do samego końca. Dzięki trzeciej wygranej w rozgrywkach awansowało na 10. miejsce w tabeli. Genoa jest natomiast dopiero 19.