Niewiele brakowało, a byłby walkower w meczu Legii z Górnikiem. "Legia może się spodziewać surowej kary"

Niewiele brakowało, a byłby walkower w meczu Legii z Górnikiem. "Legia może się spodziewać surowej kary"
YouTube
Komisji Ligi zajmie się w środę zachowaniem kibiców Legii Warszawa, którzy w czasie meczu z Górnikiem Zabrze odpalili race. Z tego powodu sędzia dwukrotnie przerwał spotkanie.
Jaka kara grozi Legii Warszawa? Po spotkaniu Lecha Poznań z Wisłą Kraków klub z Wielkopolski został ukarany grzywną w wysokości 20 tys. zł za odpalenie przez kibiców rac na stadionie. Według doniesień "Super Expressu", działacze z Warszawy muszą liczyć się z bardziej surowym wyrokiem. Mistrzom Polski grozi grzywna, której wysokość może sięgnąć nawet 100 tys. zł. Co więcej, Komisja Ligi może również nakazać czasowe zamknięcie "Żylety", czyli jednej z trybun przy Łazienkowskiej.
Dalsza część tekstu pod wideo
Nie chcę ferować wyroków za to gremium, ale Legia może się spodziewać surowej kary - skomentował Bartosz Orzechowski, który odpowiada za sprawy komunikacji w spółce Ekstraklasa.
Inny aspekt sprawy poruszył Michał Listkiewicz. Były sędzia zauważył, że niewiele brakowało, by mecz zakończył się walkowerem. - FIFA i UEFA, jeżeli bezpieczeństwo uczestników meczu jest zagrożone, stosują politykę trzech kroków. Pierwszy i drugi to czasowe przerwanie meczu, a gdyby doszło do odpalenia środków pirotechnicznych po raz trzeci, to sędzia zgodnie z przepisami musiałby zakończyć mecz, a to oznaczałoby walkower - powiedział Listkiewicz.
- Prezes Mioduski zamiast w wywiadach reformować ligę, powinien najpierw zrobić porządek na własnym stadionie - zakończył Listkiewicz.

Przeczytaj również