Niko Kovac po porażce Bayernu: Wynik nie odzwierciedla przebiegu gry

Bayern zawiódł kolejny raz w tym sezonie. Po porażce ma już siedem punktów straty do lidera z Dortmundu.

- Jedynym pozytywem jest to, że Borussia też nie wygrała swojego meczu, a tylko zremisowała z Eintrachtem 1:1. Musimy jednak wykorzystywać takie sytuacje. Nasze szanse na zdobycie mistrzostwa się zmniejszyły, ale nigdy się nie poddamy. Nadal wierzymy w sukces - deklaruje Kovac.

Być może Bayern wygrałby w Leverkusen, gdyby sędzia uznał gola strzelonego przez Roberta Lewandowskiego. Mistrzowie Niemiec prowadziliby wówczas 2:0. Arbiter po analizie uznał jednak, że w trakcie akcji piłkarz Bayernu znalazł się na spalonym.

- Trudno to ocenić. Prawdopodobnie należałoby to zobaczyć z kamery zamontowanej na dronie - ocenia Kovac.

Chorwat nie ukrywa, że jest rozgoryczony wynikiem meczu.

- W pierwszej połowie Bayer nie istniał. Wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku. Stworzyliśmy sobie wiele okazji. Bayer oddał cztery strzały i strzelił trzy gole - komentuje Kovac.