"Nosi mnie. Doktor musiał mnie hamować". Jacek Góralski opowiedział o rehabilitacji po ciężkiej kontuzji

Góralski doznał urazu w lutym. W jednym ze sparingów Kajratu Ałmaty zerwał więzadło krzyżowe przednie w kolanie. Taki uraz wymaga wielomiesięcznej przerwy w grze.

28-latek w ten sposób stracił szansę na udział w tegorocznych mistrzostwach Europy. Do gry wróci dopiero jesienią.

- Ja bym chciał już biegać. Ostatnio pytałem się doktora Jacka Jaroszewskiego, czy mogę. "Góral, spokojnie" - musiał mnie hamować. Na razie wszystko idzie tak, jak powinno. Wiadomo, chciałbym zrobić więcej, ale się nie da. Muszę być cierpliwy i wykonywać ćwiczenia, które poleca fizjoterapeuta. Nie ukrywam jednak - dla mnie to bardzo trudne, nosi mnie. Zaczynam rano od basenu, później mam przez godzinę zajęcia, przez kolejną terapię manualną. Pod wieczór wykonuje jeszcze swoje ćwiczenia - wyjaśnił reprezentant Polski w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.

Góralski bardzo profesjonalnie podchodzi do rehabilitacji. Piłkarz przyznał, że podporządkował jej absolutnie wszystko.

- Nawet dietę zmieniłem. Spotkałem się ostatnio z dietetykiem reprezentacji i rozpisał mi, co mam jeść - zdradził.

Góralski trafił do Kajratu na początku 2020 roku. Do tej pory w reprezentacji Polski zaliczył siedemnaście występów.