Novak Djoković może przegapić kolejny turniej wielkoszlemowy. Serb nadal nie zamierza się szczepić

"Nole" w ostatnich miesiącach przegapił kilka turniejów. Wszystko z powodu tego, że nie zamierza przyjąć szczepionki na koronawirusa.

Na początku roku głośno było o perypetiach Djokovicia przed Australian Open. Włodarze zawodów zapowiedzieli wcześniej, że niezaszczepieni tenisiści nie wezmą udziału w turnieju. Novak dostał jednak specjalną zgodę, poleciał do Australii, po czym został zatrzymany na lotnisku. Po kilku dniach sąd unieważnił jego pozwolenie na grę i nakazał opuszczenie kraju.

Teraz Djoković przygotowuje się do rywalizacji w Londynie. Na Wimbledonie szczepienia tenisistów nie są wymagane. "Nole" może jednak nie wystąpić w US Open, gdzie przepisy są bardziej restrykcyjne.

- Mam nadzieję, że uda mi się rozegrać bardzo dobry turniej. Chciałbym pojechać do Stanów Zjednoczonych, ale obecnie nie jest to możliwe. Niewiele już mogę zrobić. Tak naprawdę to do rządu USA należy decyzja, czy zezwolić osobom nieszczepionym na wjazd do kraju - stwierdził Djoković cytowany przez portal "sport.tvp.pl".

Tenisista został jednak zapytany o to, czy bierze pod uwagę przyjęcie szczepionki, co umożliwiłoby mu grę w US Open. Novak wykluczył taką możliwość.

35-latek jutro zmierzy się w I rundzie Wimbledonu. Jego rywalem będzie Soonwoo Kwon.