Nowak: Chcę, by moi piłkarze znów czerpali radość z gry w piłkę

Nowak:  Chcę, by moi piłkarze znów czerpali radość z gry w piłkę
asinfo
- W meczu przeciwko Zagłębiu chcemy znów móc cieszyć się naszą grą. Chcę, by moi piłkarze znów czerpali radość z gry w piłkę, tak jak wtedy, gdy jako dzieci grali na podwórku przy trzepaku, czy obok garażu - mówił na konferencji prasowej przed sobotnim spotkaniem 12. kolejki Lotto Ekstraklasy w Lubinie trener Lechii Gdańsk Piotr Nowak.


Dalsza część tekstu pod wideo
Gdańszczanie z Miedziowymi zmierzą się po dwutygodniowej przerwie w rozgrywkach ligowych na mecze reprezentacyjne. - Ten czas wykorzystaliśmy na to, by piłkarze trochę odpoczęli i złapali nieco oddechu, a także na dwudniowe testy motoryczne, analizę wideo spotkania z Legią Warszawa i mecz sparingowy z Wietcisą Skarszewy. Potem weszliśmy w normalny mikrocykl treningowy przed spotkaniem z Zagłębiem, który jednak nieco zmodyfikowaliśmy - mówił Nowak cytowany przez oficjalną witrynę Biało-Zielonych.


- Nasze treningi były krótsze, ale bardziej intensywne. Poza tym porozmawialiśmy na temat mentalnego przygotowania do najbliższych meczów. Chcieliśmy poznać pogląd piłkarzy na pewne sprawy, jaki oni widzą niektóre rzeczy z perspektywy boiska, bo różni się ona od tej z ławki trenerskiej. Chcemy, by nasi piłkarze znów mogli cieszyć się ze swojej gry - dodał


Szkoleniowiec Biało-Zielonych spodziewa się w sobotę intensywnego spotkania.- Zagłębie to trochę inny zespół niż w poprzednim sezonie, ale wciąż z dużą wolą walki. Nasze dwa poprzednie spotkania, jakie rozegraliśmy w Lubinie były na wysokim pułapie intensywności, więc myślę, że podobnie będzie także w sobotę. Na pewno będziemy starali się nie popełnić tych błędów, jakie przydarzyły nam się w starciu z Legią Warszawa, gdzie mieliśmy zbyt duże wahania między ofensywą a defensywą - zaznaczył.


Przeciwko Zagłębiu Lechia zagra bez pauzującego za cztery żółte kartki Mario Malocy. - Mamy kilka opcji, kto go zastąpi. Mamy jeszcze chwilę czasu na to, by wybrać najlepszy wariant. Na pewno poukładamy to tak, by nasza jakość gry została zachowana. Na pewno między obrońcami musi być lepsza komunikacja, niż miało to miejsce w Warszawie - podkreślił trener Nowak. - Na szczęście poza brakiem Mario i Bartka Pawłowskiego, który jeszcze dochodzi do siebie po urazie, wszyscy inni piłkarze będą do mojej dyspozycji - podsumował swoją wypowiedź opiekun gdańszczan.

Przeczytaj również