"Nowe Audi? Na dwuletnie zarobię w półtora tygodnia"

"Nowe Audi? Na dwuletnie zarobię w półtora tygodnia"
asinfo
- Kontrakt został podpisany na cztery lata. Jestem bardzo zadowolony, że mogę tu jeszcze być przez najbliższy okres. Mam nadzieję, że z tej umowy korzyści będą płynęły dla obu stron. Będę dawał z siebie wszystko i chciałbym, żeby klub także zyskał przez to bardzo dużo – mówił po podpisaniu nowego czteroletniego kontraktu z Jagiellonią Bartłomiej Drągowski.


Dalsza część tekstu pod wideo
W poniedziałek popularny "Drążek" podpisał umowę do 2019 roku. Na konferencji prasowej poświęconej temu wydarzeniu opowiadał m. in. o swoich piłkarskich marzeniach oraz planach na przyszłość.


- Liga Europy już była, fajnie by było, żeby przyszła też Liga Mistrzów. Wiadomo, zawsze chciałem grać w europejskich pucharach w barwach Jagiellonii. Wierzę, że teraz Jaga będzie co roku pretendentem do gry w Europie, bo na pewno dla nas, dla piłkarzy, jest to fajna przygoda, a dla całego miasta Białegostoku pozytywne wydarzenie. Mam nadzieję, że jeszcze będę mógł wystąpić w europejskich pucharach w żółto-czerwonej koszulce – przyznał zawodnik cytowany przez oficjalną stronę białostoczan.


Młodzieżowy reprezentant Polski nie był w stanie stwierdzić, co go czeka w przyszłości. - Takie jest życie piłkarza, a transfery są jego częścią. Podobnie może być w moim przypadku, ale mogę opuścić Jagiellonię tylko wtedy, jeśli ktoś złoży ofertę, z której zarówno klub, jak i ja, będziemy zadowoleni – mówił stanowczo Drągowski, który zdradził też, jakie ma preferencje dotyczące ewentualnej zmiany pracodawcy.


- Każdy chce grać i będę pod tym kątem rozpatrywać wszystkie oferty, bo jestem zdania, że to poprzez mecze człowiek się najbardziej uczy. (…) Nie mam ulubionego klubu zagranicznego, ale z lig najbardziej podoba mi się liga angielska. Fajnie by było tam kiedyś zagrać – tłumaczył bramkarz Jagiellonii.


Na zakończenie konferencji nie zabrakło pytania też pytania o finanse. - Nowe audi? Myślę, że na dwuletnie zarobię w półtora tygodnia - żartował "Drążek".

Przeczytaj również