Nudne derby Merseyside, bezbramkowy remis Evertonu i Liverpoolu. Mane zapomniał o "Black Lives Matter" [WIDEO]

Początek spotkania nie mógł nikogo zachwycić. Dość powiedzieć, że jego najciekawszym momentem był ten tuż po gwizdku, gdy Sadio Mane zapomniał o akcji "Black Lives Matter" i od razu ruszył w kierunku pola karnego rywali.

"The Reds" w swoim stylu grali wysokim pressingiem, ale nie przekładało się to na groźne akcje. W 22. minucie mogli pochwalić się znaczącą przewagą w posiadaniu piłki (62% do 38%), lecz na boisku wiało nudą.

Tuż przed przerwą boisko opuścił James Milner. Weteran doznał urazu i Joe Gomez musiał go zastąpić. Trzydzieści minut później kontuzja zmusiła do przedwczesnego zejścia kolejnego gracza "The Reds", Joela Matipa. Zmienił go Dejan Lovren.

Chwilę później zrobiło się gorąco pod bramką Liverpoolu - najpierw groźnie uderzył Dominic Calvert-Lewin, ale Alisson Becker zdołał obronić jego strzał. Do odbitej piłki dopadł Tom Davies, ale trafił nią jedynie w słupek. Następnie bramkarz "The Reds" obronił jeszcze uderzenie swojego rodaka, Richarlisona.

Ostatecznie po bezbramkowym remisie obie ekipy podzieliły się punktami. Na ławce rezerwowych całe spotkanie przesiedział Mohamed Salah.

* * * * *