Obrońca Granady grzmi po porażce z FC Barcelona: "Decyzje sędziów zawsze są na ich korzyść!"

W niedzielny wieczór FC Barcelona nie zachwyciła, lecz zgarnęła trzy punkty w meczu z Granadą. Gola na wagę zwycięstwa zdobył w 76. minucie meczu Leo Messi. Granada grała już wówczas w dziesiątkę, bo z boiska za dwie żółte kartki wyleciał German Sanchez. Przeciwko takiej decyzji mocno protestowali inni piłkarze gości.

Po spotkaniu przed kamerami telewizji Movistar+ w język nie gryzł się Dimitri Foulquier. Obrońca, który do Granady wypożyczony jest z angielskiego Watfordu, ale już wcześniej przez kilka lat występował w tym zespole, mocno narzekał na arbitrów. Zarzucił im, że bardzo często pomagają "Blaugranie".

- Ilekroć przyjeżdżamy na Camp Nou, jest to samo. Walczymy, rywalizujemy, ale oni nam na to nie pozwalają. W razie jakichkolwiek wątpliwości, decyzje zawsze są na korzyść Barcelony. Zawsze tak jest! Śmieją się z najmniejszych i z całego naszego wysiłku, który wkładamy, aby zrównoważyć ich miliony - powiedział rozgoryczony.

Po dwudziestu kolejkach La Liga FC Barcelona jest liderem tabeli. "Duma Katalonii" zgromadziła 43 punkty. Tyle samo "oczek" ma drugi Real Madryt, który przegrywa z aktualnymi mistrzami Hiszpanii jedynie bilansem bramkowych.