Obrońca Jagi w rezerwach. Nie chciał przedłużyć umowy

Obecna umowa 23-latka wygasa z końcem sezonu. Co oznacza, że już za kilka tygodni będzie mógł podpisać kontrakt z innym klubem i latem odejść za darmo. Tymczasem w 2012 roku Jagiellonia zapłaciła za niego ok. 200 tysięcy euro i zapewne chciałaby te pieniądze odzyskać.

Jak podał "PS", Modelski doszedł wraz z menedżerem do wniosku, że przedłużanie kontraktu nie jest w jego interesie. W efekcie nie znalazł się w kadrze na ubiegłotygodniowy mecz z Podbeskidziem, a także na ostatnie spotkanie przeciwko Piastowi Gliwice. Zamiast tego pojechał na mecz zespołu rezerw. Ale na boisku nie pojawił się ani na moment.

W poprzednim sezonie oraz na początku obecnego obrońca był podstawowym zawodnikiem Jagiellonii. I nie jest pierwszym takim przypadkiem w tym klubie. W przeszłości z tego samego powodu działacze zsyłali już do rezerw Mateusza Piątkowskiego czy Igora Lewczuka.