Obrońca Lecha Poznań ocenił pierwszy sparing. "Brakowało świeżości w nogach"

Już za nieco ponad dwa tygodnie drużyna ze stolicy Wielkopolski rozpocznie udział w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Obecnie "Kolejorz" ciężko trenuje, co zdaniem Alana Czerwińskiego w sobotę było widać na boisku.

- Jesteśmy na trochę innym etapie przygotowań do sezonu niż Widzew i myślę, że to było dzisiaj trochę widać. Trenujemy ciężko po dwa razy dziennie od tygodnia i tej świeżości w nogach dzisiaj bez wątpienia brakowało, ale w tym momencie przygotowań tak właśnie musi być - ocenił Czerwiński w rozmowie z oficjalną stroną Lecha.

- W niedzielę będziemy mieli chwilę, by odpocząć, a już od poniedziałku ruszamy na zgrupowanie do Opalenicy, żeby dalej pracować. Dużych wniosków z tego meczu z Widzewem z pewnością nie można wyciągać, ale udało się nam pokazać na boisku kilka ciekawych rozwiązań i akcji - dodał.

- Ja trochę z konieczności zagrałem na środku obrony, bo część zawodników jeszcze odpoczywa po zgrupowaniach reprezentacji, a Bartek Salamon jeszcze nie jest w pełni gotowy do gry i myślę, że nie wyglądało to źle. Było to ciekawe doświadczenie, z którego na pewno sporo dla siebie wyciągnę - zakończył.