Obrońca Pogoni Szczecin wrócił do porażki z Lechem Poznań. "Jesteśmy na siebie źli"

Obrońca Pogoni Szczecin wrócił do porażki z Lechem Poznań. "Jesteśmy na siebie źli"
Marcin Kadziolka / shutterstock.com
Konstantinos Triantafyllopoulos na początku sezonu miał pewne miejsce w wyjściowej jedenastce Pogoni Szczecin. Ostatnio Grek zmagał się z urazem i nie grał w kolejnych spotkaniach. Teraz chciałby już wrócić do podstawowego składu.
- Od półtora tygodnia czuję się dużo lepiej. Moja noga pod względem fizycznym wygląda coraz lepiej. Trenuję już na pełnych obciążeniach i jestem gotowy do gry. W dwóch ostatnich meczach znalazłem się na ławce rezerwowych, ale czuję, że już jestem gotowy, aby pomóc drużynie - powiedział po czwartkowym treningu obrońca Pogoni Szczecin, Konstantinos Triantafyllopoulos.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Mamy już zapewniony awans do górnej ósemki. To był nasz pierwszy cel, ale w dalszej części sezonu chcemy osiągnąć coś więcej. Zostało nam osiem spotkań i musimy dalej dobrze pracować. Zostawiamy za sobą złe wyniki, zwłaszcza mecz z Lechem i idziemy dalej. Będziemy starali pokazać się z jak najlepszej strony - dodał 27-letni Grek, przed kamerą klubowej telewizji.
- Jesteśmy źli na siebie za wysoką porażkę w Poznaniu. Nikt nie lubi tak wysokich przegranych. Musimy wykorzystać to jako motywację do ciężkiej pracy. Musimy pokazać wszystkim, że Pogoń to nie tylko ostatni mecz, ale to przede wszystkim to, co wypracowaliśmy przez cały sezon - zakończył Triantafyllopoulos.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik11 Jun 2020 · 20:08
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również