Obrońca Wisły Płock przed meczem z Piastem: Gramy przed własną publicznością i na pewno należy uznać za faworyta tego starcia

Obrońca Wisły Płock przed meczem z Piastem: Gramy przed własną publicznością i na pewno należy uznać za faworyta tego starcia
Bartek23ef, wikipedia
Historyczny awans do grupy mistrzowskiej ekstraklasy zapewniła sobie w niedzielne popołudnie Wisła Płock. Promocję zapewnił remis 1:1 w wyjazdowym meczu ze Śląskiem Wrocław. Prowadzenie, po precyzyjnie wykonanym rzucie karnym dał Nafciarzom Semir Štilić, wyrównał również z jedenastu metrów Marcin Robak. Poproszony o ocenę spotkania Alan Uryga miał kłopoty z jednoznaczną odpowiedzią.
Gdybym miał lapidarnie określić ten mecz, powiedziałbym... "dziwny" - stwierdził Uryga. - Mieliśmy grać w swoim stylu, spokojnie budować akcje od defensywy i konsekwentnie starać się stwarzać zagrożenie pod bramką Śląska. I rzeczywiście, przemyślana, ładna akcja dała nam prowadzenie. Wyrównanie padło z rzutu karnego, którego zasadność jest wątpliwa. Nie wiem, czy w ogóle Michał Chrapek był faulowany i jak w ogromnym zamieszaniu sędzia dostrzegł przewinienie. W drugiej połowie, a szczególnie w końcówce gry czułem się jak w trakcie meczu trampkarzy młodszych. Atak za atak, brak jakiejkolwiek dyscypliny taktycznej, dryblingi, mnóstwo wolnej przestrzeni na boisku i szanse dla obydwu drużyn, które jednak nie zostały wykorzystane. Rzeczywiście, dziwna gra jak na standardy ekstraklasy - ocenił spotkanie stoper Nafciarzy.
Dalsza część tekstu pod wideo
Niezależnie od nieco chaotycznej końcówki Wisła zapewniła sobie pewność utrzymania w piłkarskiej elicie, dzięki awansowi do grupy mistrzowskiej. To stawia ją w uprzywilejowanej sytuacji przed kolejnym meczem z Piastem Gliwice.
Nie wyobrażam sobie innego celu na najbliższy mecz niż zwycięstwo. Gramy przed własną publicznością i na pewno należy uznać za faworyta tego starcia. Poza tym, jesteśmy w komfortowej sytuacji, czego nie można powiedzieć o ekipie z Gliwic, którą czeka walka o utrzymanie w lidze, prawdopodobnie do ostatniego spotkania. Uwzględniając te wszystkie argumenty, w pojedynku z Piastem spodziewam się kompletu punktów - dodał Alan.
Do najbliższego ligowego meczu pozostało trochę czasu, bowiem w najbliższy weekend liga odpoczywa z uwagi na mecze reprezentacji narodowych. Na boiska Nafciarze wrócą w Wielkanocny Poniedziałek. 2 kwietnia gościć będziemy Piasta Gliwice. Początek gry o 15.30.

Przeczytaj również