Oceny po meczu FC Barcelona - Real Madryt. Profesor Ramos, znakomity 17-latek i dwie połówki Messiego

Oceny po meczu FC Barcelona - Real Madryt. Profesor Ramos, znakomity 17-latek i dwie połówki Messiego
Cordon Press / Press Focus
Real Madryt pokonał FC Barcelonę 3:1 (1:1) w El Clasico rozegranym na Camp Nou. My po tym spotkaniu wystawiliśmy piłkarzom noty w skali 1-10. Ocena wyjściowa to 5.

FC Barcelona

Dalsza część tekstu pod wideo
Neto - 6
Przy golu Valverde był bez szans, później znakomicie obronił strzał Benzemy. Niepewnie wyszedł też do dośrodkowania z rzutu rożnego, na szczęście dla niego - bez konsekwencji. I to by było na tyle, jeśli chodzi o pierwsze 45 minut gry golkipera Barcelony. A co w drugiej połowie? Mógł być bohaterem, ale nie sięgnął futbolówki przy karnym Ramosa. Później w jednej akcji dobrze obronił dwa strzały Kroosa, a po chwili fenomenalnie powstrzymał uderzenie z woleja Ramosa. I zasłużyłby nawet na "7", ale bramkę na 1:3 trzeba zaliczyć na jego konto. Spory błąd.
Jordi Alba - 6
W pierwszej połowie świetny występ Alby, który był aktywny przede wszystkim w ofensywie. Zaliczył znakomitą asystę do Ansu Fatiego, ale był to tylko jeden z jego licznych wypadów na połowę Realu. W obronie dobre interwencje przeplatał drobnymi błędami, które nie wpływały jednak znacząco na sytuację boiskową. Nieco gorzej było w końcówce. W 86. minucie dał się bardzo łatwo ograć, ale na jego szczęście po chwili Neto powstrzymał Ramosa.
Clement Lenglet - 5
Do 60. minuty pewny w swojej robocie. Już w pierwszej połowie zaliczył kilka dobrych interwencji. Na mały minus niepotrzebna żółta kartka, która musiała mu później ciążyć do końca meczu. Na jego ocenę musi jednak wpłynąć niepotrzebny faul (jeśli był?) na Ramosie, który zakończył się rzutem karnym.
Gerard Pique - 6
Wydaje się, że wyszedł zbyt wysoko w sytuacji, gdy Benzema zagrywał do Valverde. Później jednak popisał się wieloma udanymi interwencjami w defensywie. Nie zawinił przy drugiej i trzeciej bramce dla Realu.
Sergino Dest - 5
Mogliśmy spodziewać się, że Dest będzie dawał więcej w ofensywie, z kolei może mieć problemy w obronie. Było zupełnie odwrotnie. Były zawodnik Ajaxu wielokrotnie powstrzymywał rywali w ich akcjach, a trochę za mało było go z przodu.
Frenkie de Jong - 5
Przyzwoity występ de Jonga, który cały czas starał się być pod grą. Wracał do defensywy, ale potrafił też szybko podłączyć się do akcji kombinacyjnych swojego zespołu. Zabrakło konkretów, ale do tego Holender trochę nas już przyzwyczaił. Można mieć mieszane uczucia.
Sergio Busquets - 4
Jeden ze słabszych zawodników Barcelony. Zaczął jeszcze nieźle, bo już w 4. minucie próbował fajnej piłki do Ansu Fatiego, ale później zaliczył kilka głupich strat. Był też momentami wręcz ślamazarny w powrocie, gdy Real konstruował swoje akcje. Drugą połowę zaczął lepiej, a później znowu upodobał sobie oddawanie piłki przeciwnikowi.
Ansu Fati - 8
Perełka. Fati nie tylko znakomicie wyprzedził Ramosa, wykorzystując podanie Alby, ale później też błyszczał. Choćby wówczas, gdy fenomenalnie odnalazł w polu karnym Leo Messiego, który przegrał pojedynek oko w oko z Courtois. Później też mógł mieć asystę, jednak jego idealnego dośrodkowania nie wykorzystał Coutinho.
Coutinho - 5
Bardzo aktywny. Często pokazywał się do gry i uczestniczył w konstruowaniu akcji ofensywnych swojego zespołu. Problem w tym, że czasami robił to niedokładnie. Na jego minus dość bierna postawa przy straconym golu na 0:1, gdy Benzema zupełnie niepilnowany zagrywał do Valverde. Mógł wyprowadzić Barcelonę na prowadzenie, ale minimalnei pomylił się przy strzale głową. Wobec jego postawy też można mieć mieszane uczucia.
Pedri - 4
Najmniej widoczny ofensywny zawodnik gospodarzy. Na palcach jednej ręki można policzyć sytuację, gdy uczestniczył w akcjach ofensywnych Barcelony. Na plus właściwie tylko klepka z 30. minuty, gdy ładnie pograł z Destem, który niedokładnie dorzucił w pole karne.
Lionel Messi - 7
W pierwszej połowie klasa sama w sobie. Świetna piłka do Alby, który asystował przy bramce Fatiego. Później kilka sytuacji, gdy niemal w miejscu wkręcał w ziemię rywali. Powinien trafić na 2:1, kiedy fantastycznie przełożył Ramosa, ale zabrakło mu zimnej krwi przy wykończeniu. Można zastanawiać się, czy po faulu na nim nie powinno być rzutu karnego. W drugiej połowie było go już mniej, a jeśli nawet się pokazywał, nie wynikało z tego już nic konkrentego.
Antoine Griezmann, Trincao, Ousmane Dembele - grali zbyt krótko.

Real Madryt

Thibaut Courtois - 7
Gdy już po pierwszym strzale musisz wyciągać piłkę z siatki, często tracisz pewność siebie. A jednak Thibaut Courtois dał radę, momentalnie zapomniał o trafieniu Ansu Fatiego. Później emanował spokojem. Udowodnił to zwłaszcza w 24. minucie, gdy popisowo przykrył bliższy słupek. Przeczytał Messiego jak otwartą książkę.
Nacho - 6
Poprawnie, ale bez fajerwerków - tak w telegraficznym skrócie można podsumować występ Nacho. Hiszpan miewał dobre momenty, co potwierdzają trzy udane dryblingi czy świetny przechwyt jeszcze na połowie Barcelony w 22. minucie. Niestety dla Realu, brakowało mu czasem automatyzmów, które cechują naturalnych bocznych obrońców. Pozwalał Jordiemu Albie na zbyt dużo akcentów pod bramką Courtois. Na minus też kartka za dość brutalny wślizg na Philippe Coutinho.
Sergio Ramos - 9
Lider, który samą swoją obecnością wprowadza w szeregi “Los Blancos” spokój, opanowanie. Wystarczy, że jest na murawie i to już w sposób znaczący wpływa pozytywnie na partnerów. Stare piłkarskie porzekadło mówi, że faulowany nie powinien podchodzić do jedenastki, ale Sergio Ramos nic sobie z tego nie zrobił. Do tego kolosalna praca w defensywie np. przy okazji zablokowania strzału Philippe Coutinho. Przy rzutach rożnych “Blaugrany” wydawało się, że miał magnes, przyciągający piłkę. Przechwytywał wszystkie centry. Jeśli zatrzymujesz pędzącego Messiego piętą, to znaczy, że jesteś obrońcą przez wielkie “O”. Płuca, serce i dusza Realu Madryt.
Raphael Varane - 6
W stosunku do porażki z Szachtarem zaliczył ogromny progres, chociaż kilka razy sprawił, że serca sympatyków “Królewskich” zabiły szybciej. Przy stracie bramki złamał linię spalonego i wolno zbierał się do asystującego Jordiego Alby. Mimo wszystko statystyki go bronią. 7 wybić, 3 przechwyty, zablokowany strzał.
Ferland Mendy - 6
Aktywny, zwłaszcza w ofensywie. O ile w pierwszej połowie to się sprawdzało, o tyle w drugiej momentami brakowało go w tyłach. Gdy Ansu Fati przeniósł się bliżej prawej strony, Francuz zaczął mieć poważne problemy, pozwalał na zbyt wiele dośrodkowań.
Casemiro - 5
Zdecydowanie najgorszy piłkarz Realu na murawie. Elektryczny, niepewny. Potwierdziła to choćby sekwencja z pierwszej połowy. W 18. minucie wybił na aut, a już chwilę później moment nieuwagi, skutkujący stratą i żółtą kartką po faulu na Messim. Przyjechał na teren króla i nie respektował jego zasad. Kompletnie nie radził sobie z rozpędzoną “Atomową Pchłą”. Strzałem z 51. minuty podsumował kompletnie nieudany występ.
Toni Kroos - 7
Dyrygent kierujący madrycką orkiestrą symfoniczną. Zanotował aż pięć kluczowych podań. Najwięcej spośród wszystkich zawodników na murawie. Powinien mieć asystę po kapitalnym podaniu do Karima Benzemy. Zabrakło skuteczności i instynktu snajpera w 86. minucie, jednak i tak Niemiec może opuszczać Camp Nou z podniesioną głową.
Fede Valverde - 7
Takie mecze tworzą wielkich zawodników. A Fede Valverde ma papiery na to, aby stać się pomocnikiem kompletnym i dziś to po raz kolejny udowodnił. Wzorowe zachowanie przy wykończeniu akcji. Później tytaniczna praca na całej długości i szerokości boiska. Wiele ważnych przechwytów, odbiorów. Dzięki niemu Real zdominował centralną strefę.
Marco Asensio - 6
Występ zupełnie inny niż wszystkie poprzednie. Dotychczas energiczny i żywiołowy skrzydłowy dziś dał się poznać od strony defensywnej. Świetnie uzupełniał luki, niejednokrotnie cofał się pod własne pole karne, żeby powstrzymać rozpędzonego Albę. Asensio pokazał, że jeśli trener tego wymaga, to on potrafi wcielić się w rolę odpowiedzialnego zadaniowca.
Karim Benzema - 6
Sinusoidalne spotkanie. Trzeba docenić fantastyczne zachowanie przy bramce Fede Valverde. Skupił na sobie uwagę obrońców i niczym rasowy kelner wyłożył Urugwajczykowi futbolówkę jak na tacy. To było pierwsze i ostatnie dobre zachowanie napastnika. Powinien skończyć spotkanie z minimum jednym trafieniem. Strzał w trybuny z 56. minuty podsumował strzelecką formę 32-latka.
Junior Vinicius - 5
Nie wyszedł mu ten mecz, to trzeba sobie jasno powiedzieć. Brakowało mu chłodnej głowy, znów irytował niecelnymi uderzeniami, jak choćby w 7. minucie. Nie wychodziły mu proste zagrania, wstrzymywał groźnie zapowiadające się kontrataki. Sergino Dest wychodził zwycięsko z większości pojedynków.
Lucas Vazquez - 6
Dobrze wszedł w mecz udanym wślizgiem pod koniec pierwszej połowy. Pewność siebie znacznie mu pomogła, co było widać, gdy wygrywał pojedynki 1 na 1 nawet z samym Leo Messim. Grzechem byłoby też nie wspomnieć o udanej akcji z końcówki, gdy idealnie obsłużył Sergio Ramosa. Dziś udowodnił dlaczego jest żelaznym żołnierzem Zinedine’a Zidane’a.
Luka Modrić - 7
As w talii “Zizou”. Wszedł, gdy Barcelona rozluźniła środek pola i wykorzystał to w 100%. Przy bramce wrzucił Neto na karuzelę i w swoim stylu wykończył akcję tzw. zewniakiem. Na karku 35 lat, ale w baku jeszcze sporo paliwa i to wysokooktanowego.
Rodrygo - grał zbyt krótko.
Redakcja meczyki.pl
Redakcja Meczyki24 Oct 2020 · 18:15
Źródło: własne

Przeczytaj również