Ogromne straty Wisły Kraków. "Z około 200 milionów, które Cupiał wpompował w klub, znaczną część zmarnowano"

"Biała Gwiazda" przez gangsterów, którzy wniknęli w struktury klubu, stanęła na krawędzi upadku.

- Gdyby ktoś chciał stworzyć podręcznik pod tytułem "Jak nie zarządzać klubem piłkarskim", to Wisła nadawałaby się na idealny przykład - ocenił Jadczak w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Dodał jednak, że problemy Wisły zaczęły się o wiele wcześniej, a najstarszy znany mu przypadek okradania klubu sięga 1998 roku i meczu z Parmą, na który kibice otrzymali dużą pulę biletów.

- Z około 200 milionów złotych, które Bogusław Cupiał wpompował w klub, znaczna część została zmarnowana. To, że za czasów "Sharksów" pieniądze przelewano na konta bandytów lub ich żon, było zwieńczeniem tego, co działo się przy Reymonta przez lata - zdradził.

Jadczak poinformował także, iż przez kibiców klub z Krakowa stracił łącznie miliony.

- Dotychczas prokuratura wyliczyła, że łącznie Wisła straciła około 10 milionów złotych - powiedział, dodając przy tym, że "nic go w tej sprawie już nie szokuje".