Olympique Marsylia przegrał z liderem Ligue 1. Gole tracił w samej końcówce

Mecz do przerwy toczył się pod dyktando Lille. Lider Ligue 1 był dłużej przy piłce, często strzelał na bramkę, lecz żadne z tych uderzeń nie zakończyło się golem.

Po przerwie przewaga Lille jeszcze wzrosła, a goście momentami mieli problemy z wyjściem z własnej połowy. Czasami byli jednak w stanie się odgryźć. Tak bylo choćby w 53. minucie, gdy z ostrego kąta uderzał Milik. Strzał reprezentanta Polski minął jednak bramkę.

Najlepsze szanse dla Lille miał David, ale długo brakowało mu skuteczności. Albo nie trafiał w bramkę, albo jego strzały zatrzymywał Mandanda.

Ostatecznie Lille dopięło swego. W roli głównej wystąpił David, który zdążył strzelić dwa gole.

Pierwszy raz Kanadyjczyk trafił do siatki w 90. minucie, gdy z bliska dobił uderzenie Ikone. Już w doliczonym czasie strzelił jeszcze jednego gola. Najpierw przegrał pojedynek z Mandandą, ale niemal natychmiast się poprawił.