Pamiętne wpadki komentatorów. Niefortunne zdania Dariusza Szpakowskiego, Tomasza Hajty i innych

Pamiętne wpadki komentatorów. Niefortunne zdania Dariusza Szpakowskiego, Tomasza Hajty i innych
MediaPictures.pl / Shutterstock.com
Praca komentatora sportowego jest niezwykle trudna. Wiąże się bowiem z niezwykłym stresem i presją. Problem z błędami w tym zawodzie polega na tym, że osoba opowiadająca o wydarzeniach boiskowych często nie analizuje tego, co mówi i nie wraca już do wypowiedzianych wcześniej słów. Zdarzają się jednak również i takie wpadki komentatorów, które wynikają po prostu z ich niewiedzy lub braku ogłady, a nie są zwykłymi przejęzyczeniami.
Dariusz Szpakowski jest legendą polskiego komentarza sportowego. Pracuje on w tym zawodzie tak długo, że jego wpadki, z reguły polegające właśnie na zabawnych przejęzyczeniach, trudno byłoby policzyć. Zdarzyło się jednak kilka, które szczególnie zapadły nam w pamięć.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jedna z nich panu Dariuszowi przydarzyła się w trakcie mundialu w 2014 roku w Brazylii. Kiedy Argentyna grała ćwierćfinałowe spotkanie z Belgią, Szpakowski kilkakrotnie nazwał Lionela Messiego Diego Maradoną. Rzeczywiście, bardzo wiele ich łączy i obaj są legendami argentyńskiego futbolu, ale pomylić ich jednak nie sposób.
Dariuszowi Szpakowskiemu zdarzyło się kilka naprawdę zabawnych wpadek. Stwierdzenia, że “Włodek Smolarek krąży jak elektron koło jądra Zbyszka Bońka” czy “Tomasz Hajto puścił Bąka lewą stroną” przeszły już do historii.
Bardzo ciekawymi komentarzami Szpakowskiego były również: “Janas chyba zmienił zdanie, choć Brożek był już rozebrany”, “Duńczycy w 1992 roku zachwycali świat i całą Europę” oraz “A to na państwa ekranach bracia bliźniacy Frank i Ronald de Boerowie, z których większość gra w Barcelonie”.
Do komentatorów, którzy regularnie zaliczają wpadki, należy również Tomasz Hajto. Choć jego przygoda z zawodem nie jest zbyt długa, zdążył on już kilka razy powiedzieć na wizji coś nie na miejscu.
Były reprezentant polski w trakcie meczu Borussii Dortmund z Bayernem Monachium skrytykował Mario Mandżukicia. Hajto powiedział, że dla niego Chorwat “to jest taki typowy Jugol, chce robić z siebie wielką gwiazdę i najważniejszy jest dla niego wygląd, a nie sama gra”. Dziwnie zabrzmiało to z ust człowieka, który w trakcie swojej kariery niejednokrotnie dzielił szatnię z zawodnikami z byłej Jugosławii i przyjaźnił się z nimi.
Do historii w przypadku Tomasza Hajty przeszło również wymienienie całego składu FC Kaiserslautern z sezonu 1997/98 w trakcie jednego z meczów… polskiej Ekstraklasy.
Wpadki komentatorskie przytrafiały się nie tylko w trakcie meczów piłki nożnej. Były tenisista i dziennikarz sportowy, Bohdan Tomaszewski, również wypowiedział kilka zdań, które zabrzmiały dość dwuznacznie.
Jednym z nich było chociażby to dotyczące najlepszej polskiej sportsmenki wszech czasów: “Pani Szewińska nie jest już tak świeża w kroku, jak dawniej”. O Ryszardzie Szurkowskim, znanym polskim kolarzu, Tomaszewski powiedział, że jest “cudownym dzieckiem dwóch pedałów”.
Jedno ze śmieszniejszych zdań na stanowisku komentatorskim wypowiedział Jacek Banasikowski. Stało się to w trakcie meczu Brazylia - Dania. Polski dziennikarz powiedział, że “Brazylia nas nie rozpieszczała. Zagrali jeden dobry mecz ze Szkocją. Później było trochę lepiej”.
Inna z wpadek, która podobno bezpośrednio przyczyniła się do zwolnienia dziennikarza, należała do Pawła Zygmunta, byłego polskiego łyżwiarza, który komentował wyścig Romana Krecha i Kaia Verbija.
Holender nie wyrobił się na jednym z zakrętów i przewrócił się na lód. Zygmunt zauważył, że zawodnikowi nic się nie stało, ale “trochę mu kostium pękł na du*pie, to znaczy na pośladkach, ogólnie rzecz biorąc”.
Kolejna z najbardziej pamiętnych i najszerzej komentowanych wpadek miała miejsce w 2013 roku, kiedy ówczesny dziennikarz Eurosportu, Tomasz Burnos, relacjonował skróty meczów eliminacji do Mistrzostw Świata w Brazylii kompletnie pijany. Na poniższym filmie jego wypowiedzi zaczynają się od 1:48.
Na koniec reakcja Igora Błachuta na to, że w trakcie konkursu skoków narciarskich w Klingenthal postanowiono puścić reklamę. “Przepraszamy za tego idiotę bez szkoły” - powiedział polski komentator.
Cezary Krzyżak
Redakcja meczyki.pl
Cezary Krzyżak07 Jul 2019 · 13:27
Źródło: własne

Przeczytaj również