"Pan Van Gaal nie wiedział, że Hernandez to dobry piłkarz"

Michael Schade, dyrektor generalny Bayeru Leverkusen, wciąż nie wie, dlaczego Manchester United postanowił pozbyć się Javiera Hernandeza. Zapewnił równocześnie, że niemiecki klub w najbliższej przyszłości nie sprzeda napastnika. 


Dalsza część tekstu pod wideo
- Pan Van Gaal nie wiedział, że Hernandez to dobry piłkarz. A ja czytam angielskie gazety i widzę, że bardzo ostro krytykują holenderskiego trenera za to, że nie poznał się na talencie Hernandeza - mówił żartobliwie dyrektor "Aptekarzy" cytowany przez serwis goal.com.


- Jeśli mam być zupełnie szczery, to sądzę, że obecnie Manchester United potrzebuje właśnie takiego napastnika - stwierdził Niemiec.


Michael Schade chwalił nie tylko Javiera Hernandeza za występy na boisku, ale także wspominał o korzyściach marketingowych płynących z poosiadania w składzie meksykańskiego zawodnika - tłumy ludzi z Meksyku na zimowym obozie treningowym Bayeru na Florydzie. 


- Mieliśmy już podobną sytuację. Mieliśmy piłkarza z Korei Południowej, Hueng-Mina Sona, który był bohaterem w swoim kraju. Odwiedziliśmy jego ojczyznę z zespołem i byliśmy zaskoczeni tym, ilu ludzi przyszło go oglądać. Dla przykładu: około 10 tysięcy młodych dziewczyn czekających na niego na lotnisku - opowiadał dyrektor generalny Bayeru Leverkusen.


- Kiedy masz piłkarza, który jest bohaterem narodowym w swoim kraju, to możesz oczywiście czerpać korzyści z działań marketingowych, ale decydujesz się na zakup takiego gracza przede wszystkim dlatego, że on jest dobry i może pomóc twojej drużynie - zaznaczył Michael Schede.


- Sądzę, że sporym zaskoczeniem dla wielu fanów futbolu było to, że Hernandez zdecydował się dołączyć do nas, ponieważ wcześniej reprezentował barwy Manchesteru United oraz Realu Madryt - dodał.


Javier Hernandez w barwach niemieckiego klubu rozegrał do tej pory 25 meczów, strzelił 19 goli i zanotował dwie asysty.

Przeczytaj również