Paulo Sousa ocenił mecz z Anglią. "Wierzyłem do samego końca, że możemy zdobyć bramkę"

Portugalczyk był bardzo zadowolony z tego, co jego drużyna zaprezentowała na PGE Narodowym. Podział punktów uważa za zasłużony rezultat. Cieszy się z tego, że Polacy do końca wierzyli w odwrócenie losów spotkania.

- Myślę, że to był sprawiedliwy wynik, odzwierciedlał to, co oba zespoły pokazały na boisku. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Zidentyfikowaliśmy kluczowe miejsca do gry, Krychowiak gonił za napastnikiem. Chodziło o to, żeby naciskać na rywali - podsumował Sousa przed kamerami "TVP Sport".

- Mieliśmy też wiele sytuacji, w których udawało nam się zdobywać przestrzeń i dośrodkowywać. Gdyby były dokładniejsze, moglibyśmy osiągnąć więcej. W drugiej połowie rywale mocno na nas nacisnęli, my byliśmy bardziej zmęczeni i odpuściliśmy blokowanie strzałów - ocenił.

- Nie zapominajmy, że Anglia straciła do tej pory dwie bramki z gry i oba miały miejsce w meczach z Polską. Wierzyłem do samego końca, że możemy zdobyć bramkę, chodzi właśnie o taką mentalność. Pokazywaliśmy to już od pierwszego meczu z Węgrami - dodał.

- Nie możemy zapominać o tym, że brakowało u nas nawet czternastu zawodników, a my wciąż walczyliśmy na odpowiednim poziomie. To chcemy osiągnąć - każdy zawodnik jest ważny i może dołożyć cegiełkę - powiedział.

- Musimy wierzyć i rozumieć coraz więcej. Wynik jest na naszą korzyść, a kibice reprezentacji Polski zasługują na takie rezultaty. Muszę pogratulować całemu zespołowi - zakończył.