Paulo Sousa popełnił poważny błąd. To tego piłkarza brakuje w reprezentacji Polski na Euro

Paulo Sousa popełnił poważny błąd. To tego piłkarza brakuje w reprezentacji Polski na Euro
Rafal Oleksiewicz / PressFocus
Adam Buksa obrał niestandardową ścieżkę kariery. W końcu mało kto decyduje się na transfer z polskiej Ekstraklasy poza Europę, kiedy może liczyć na oferty ciekawych zespołów. Wielu zastanawia się, czy taki Adrian Mierzejewski lub Łukasz Gikiewicz poszli dobrą drogą. Trudno to jednoznacznie ocenić, ale na pewno są to warianty ciekawe.
Ciekawe - zarówno życiowo, jak i sportowo. Niejedna osoba marzy o podróży, o wakacjach spędzonych w Stanach Zjednoczonych, więc co dopiero możliwość przeprowadzenia się tam. I to jeszcze przy systemie gry MLS, gdzie da się znaleźć trochę wolnego czasu i pozwiedzać inne stany.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jednak Adam Buksa ciekawie wybrał też sportowo. Nie był to skok na kasę, a zmiana ligi z polskiej na MLS. Akurat to kierunek bardzo ciekawy dla napastników. Thierry Henry, Zlatan Ibrahimović, Carlos Vela czy David Villa to nazwiska, które ściągnęły dla USA masę kibiców z Europy. A także uwagę dyrektorów sportowych i skautów z czołowych lig.
Kto by pomyślał, że Buksa jest w Stanach Zjednoczonych już półtora roku. W tym czasie w 36 spotkaniach strzelił 11 goli i zaliczył jedną asystę. Jak na potrzebę przystosowania się do tej ligi to naprawdę dobre statystyki.
Ostatnie tygodnie ma szczególnie dobre. Sezon w USA zaczyna się późno, ale nie przeszkadzało to, by w kadrze znalazł się Przemysław Frankowski. A Buksa po 8 kolejkach ma na koncie 4 trafienia. Wpisywał się na listę strzelców z Chicago Fire, gdy New England przegrywało 0:2 już po 10 minutach gry. Jego bramka kontaktowa była motorem napędowym dla kolegów.
Jeszcze ważniejsze gole były z mistrzami kraju Columbus Crew oraz z Cincinnati, kiedy świetnie odnalazł się w polu karnym i wykończył rzut rożny strzałem głową. W obu tych spotkaniach zdobywał zwycięskie bramki na 1:0. Trafił także z kolejną znaną marką, czyli ekipą New York Red Bulls.
Adam Buksa stracił na tym, że w Pogoni Szczecin miał o wiele więcej swobody w ofensywie. Mógł grać na siebie grę, wyjść z pozycji. Nie są wykorzystywane w pełni jego naturalne atuty, jak granie w głębi, cofnięcie się po piłkę i strzał z dystansu. To akurat atuty, które przypominają nieco charakterystykę Arkadiusza Milika, dzięki czemu byłby naprawdę ciekawą opcją rezerwową.
Zespół Polaka lideruje w MLS, choć nie powala stylem gry. To wręcz mało powiedziane. Bo to bardzo toporna gra w piłkę, bez określonego stylu. Do zwycięstw prowadzą ich ndywidualne umiejętności zawodników, takich jak Buksa czy robiący olbrzymią robotę kapitan zespołu, Hiszpan Carles Gil.
A wybór kolejnych po Robercie Lewandowskim opcji w ataku może okazać się ważny przy niepewnej dyspozycji Arkadiusza Milika. Karol Świderski - okej, ceniony w Grecji, do tego strzelił gola w debiucie reprezentacyjnym z Andorą. Ale kolejne wybory Paulo Sousy w ataku są już mocno kontrowersyjne.
Jeśli brać już na Mistrzostwa Europy 5 napastników, to czy Dawid Kownacki i Jakub Świerczok są odpowiednimi wyborami? Otóż nie. Trudno wskazać plusy, jakiekolwiek argumenty stojące za taką decyzją. A Buksa to napastnik dobry do gry z drugim atakującym, czyli z ławki do Roberta Lewandowskiego dobrze by się nadał.
Redakcja meczyki.pl
Tomasz Bratkowski30 May 2021 · 21:08
Źródło: Własne

Przeczytaj również