"Paulo Sousa pozwolił mu wejść na Everest. Niewielu wierzyło, że może on stać się tak ważną postacią"
Mariusz Piekarski w rozmowie z "Goal.pl" mówił nie tylko o sytuacji Karola Świderskiego w klubie. Agent zawodnika skomentował też poczynania napastnika w drużynie narodowej.
Świderski z przytupem rozpoczął swoją przygodę z reprezentacją Polski. Gdy dostał szansę od Paulo Sousy, od razu udowodnił, że na nią zasłużył.
W 12 meczach zdobył 5 goli. Mariusz Piekarski, który opiekuje się interesami 24-latka, nie ma wątpliwości, że Świderski to numer dwa, jeśli chodzi o obsadę ataku "Biało-Czerwonych".
- Niewielu wierzyło, że może on stać się tak ważną postacią dla reprezentacji. Byli przecież Lewandowski, Milik, Piątek, a jak się okazało, trener Sousa potrafił odkryć kolejnych, bo przecież jeszcze Adama Buksę. Duże uznanie dla Paulo Sousy, że przyjrzał się Karolowi i dopasował do swojej koncepcji - przyznał agent.
- Paulo Sousa natomiast pozwolił mu wejść na Everest, jakim jest reprezentacja. Bez zmiany selekcjonera trudno byłoby mu być w obecnym miejscu kariery, znaczyć tyle dla kadry. Nie krytykując oczywiście Jerzego Brzęczka, ale fakt jest tak, że go pomijał. To Sousa odkrył go dla drużyny narodowej z korzyścią dla obu stron - dodał.
Piekarski nie ma wątpliwości, że Świderski jest pierwszym po Robercie Lewandowskim do gry w ataku reprezentacji Polski.
- Naprawdę i obiektywnie. Konkurencja jest bardzo mocna, ale nikt nie potrafi grać na podwieszonym napastniku tak jak Świderski. Idealnie wpasował się w system, jest bardzo mobilny, często wychodzi na pozycję, bierze dużo gry na siebie, utrzymuje się przy piłce. Napędza akcje, które kończą się w polu karnym przeciwnika. To wszystko cechy, których wymaga się od zawodników grających na pozycji Karola w kadrze. Mówię to nie dlatego, że jestem jego agentem, a zupełnie szczerze mówię, jak jest - zakończył.