Paulo Sousa wskazał dwa kluby, których gra mu imponuje. "Interesuje mnie, żeby mieć pomysł na każdy mecz"

Oficjalnego potwierdzenia wciąż jeszcze nie ma, ale jeden z najbardziej cenionych dziennikarzy sportowych na świecie, Gianluca Di Marzio, jest przekonany, że Paulo Sousa zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Konferencja Zbigniewa Bońka, na której zostanie prawdopodobnie ogłoszona decyzja ws. trenera, rozpocznie się o godzinie 15:00.

50-letni Portugalczyk jest bezrobotny od sierpnia zeszłego roku. Wówczas rozstał się z Bordeaux. W niedawnym wywiadzie z "La Gazzetta dello Sport" przyznał, które kluby obecnie najbardziej mu imponują. Zapowiedział także rychły powrót do pracy.

- Mnie jako trenera interesuje, żeby na każdy mecz mieć pomysł. Śmieję się, że zostawiłem w Serie A pewien ślad. Widzę coraz więcej drużyn stosujących hybrydowe systemy, które wykorzystywaliśmy we Fiorentinie. Chodzi o odważne naciskanie na rywali i dynamiczne posiadanie piłki w ofensywie - mówił Sousa.

- Ale nie przywłaszczam sobie tego, bo już Fabio Capello powiedział, że każdy trener trochę kradnie pomysły innym. Dzisiaj włoski futbol na pewno jest bardziej kreatywny. Nie myślimy już tylko o obronie i ofensywie, ale bardziej o organizacji całej gry i stosowaniu różnych wariantów. Dzisiaj nie ma jednego sposobu na wygrywanie - dodał.

- RB Lipsk ma odważny styl, który swoją charakterystyką przypomina Atalantę. Z ciekawością śledzę też Bayern, który wygrywa, bo znakomicie zarządza całą złożonością gry. W razie potrzeby wiedzą, jak i kiedy naciskać na rywali, żeby otwierać sobie przestrzenie. Potrafią budować grę, pionizować akcje, zarządzać rytmem meczu: podwyższają go i obniżają. Jeśli pytasz o styl gry, który mnie inspiruje, to zdecydowanie ten - przyznał.

- Na razie cieszę się moją rodziną. Wkrótce wrócę jednak do trenowania - zapowiedział na koniec. Wszystko wskazuje na to, że będzie to praca właśnie w naszym kraju.