Paweł Bochniewicz nie przejmuje się sprokurowanym karnym. "To normalna rzecz, jeśli chodzi o obrońcę"

Paweł Bochniewicz nie przejmuje się sprokurowanym karnym. "To normalna rzecz, jeśli chodzi o obrońcę"
Dziurek / shutterstock.com
Paweł Bochniewicz rozegrał całe spotkanie w barwach reprezentacji Polski przeciwko Ukrainie. Był to dopiero jego drugi występ w seniorskiej kadrze. Mimo sprokurowanego rzutu karnego uważa, że zagrał całkiem nieźle.
Spotkanie z Ukrainą rozpoczęło się dla Pawła Bochniewicza fatalnie. To właśnie on faulował Jarmołenkę w polu karnym, ale na szczęście dla stopera Heerenveen, rywal zepsuł "jedenastkę". Mimo to Polak jest zadowolony ze swojego występu.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Myślę, że ogółem mecz był solidny w moim wykonaniu. Na pewno pryzmat na mój występ rzuca ten karny. Był to mój błąd, bo sędzia odgwizdał "jedenastkę". Ale takie rzeczy się zdarzają w piłce. Raz się strzela bramki, raz się robi karnego. Normalna rzecz, jeśli chodzi o obrońcę - powiedział Bochniewicz.
Stoper nie zgadza się z opinią, że Polacy nie prezentowali się najlepiej w obronie. Jednocześnie zwrócił jednak uwagę na proste błędy, które przytrafiały się "Biało-Czerwonym".
- Myślę, że zagraliśmy solidny mecz w defensywie. Większość ich groźnych sytuacji stwarzaliśmy sobie sami tak naprawdę. Sami je prokurowaliśmy i to na pewno trzeba będzie poprawić, bo nie mogą nam się zdarzać takie błędy - dodał.
Choć Bochniewicz dopiero po raz drugi w karierze zagrał w drużynie Brzęczka, to nie czuł tremy. Wcześniej pojawiał się już bowiem na zgrupowaniach i uważa, że zasłużył na taką szansę.
- Ja nie mam żadnych kompleksów, jeśli chodzi o ten zespół. Wychodzę na trening i daję z siebie wszystko. Jeśli tutaj jestem i zostałem powołany już któryś raz, a to znaczy, że to powołanie mi się należało - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik12 Nov 2020 · 11:54
Źródło: Polsat Sport/WP Sportowe Fakty

Przeczytaj również