Paweł Brożek: Remis jest sprawiedliwy

We wtorkowy wieczór Wisła Kraków zremisowała 1:1 z Koroną Kielce. Jedyną zmianą w obozie krakowian, na jaką zdecydował się trener Marcin Broniszewski, było wprowadzenie Pawła Brożka w miejsce Rafała Wolskiego. 


Dalsza część tekstu pod wideo
Napastnik pytany, dlaczego nie wystąpił od pierwszych minut, odparł: - Straciłem cały okres przygotowawczy i nie byłem gotowy do gry przez dziewięćdziesiąt minut. Ciężko mi było dojść do siebie po pełnym meczu z Piastem, więc zdecydowaliśmy się z trenerem, że zacznę dziś na ławce - zaznaczył Brożek cytowany przez wisla.krakow.pl.


Drużyna Białej Gwiazdy w Kielcach rozegrała dwie zupełnie różne połowy. - W pierwszej połowie zdominowaliśmy Koronę, mieliśmy pełną kontrolę nad spotkaniem, a w drugiej gospodarze zaczęli grać inaczej, zupełnie przejęli inicjatywę. Kielczanie cisnęli i lepiej wyglądali pod względem fizycznym, a nasze akcje nie były już takie płynne. Myślę, że wynik jest sprawiedliwy - przyznał zawodnik. 


„Brozio" stanął przed szansą na pokonanie Dariusza Treli, jednak po jego strzale głową golkiper gospodarzy wykazał się niesamowitą interwencją. - Co by tu mówić, to była fantastyczna interwencja Treli. Wydaje mi się, że zrobiłem wszystko, co mogłem zrobić, uderzyłem w długi róg i tylko świetna interwencja uratowała Koronę - skwitował swoją szansę piłkarz Białej Gwiazdy.


Wisła po remisie awansowała na 14. miejsce w tabeli, wyprzedzając Śląsk Wrocław bilansem bezpośrednich spotkań. - Gdyby przed sezonem ktoś mi powiedział, że będzie to pozytyw, to bym się śmiał - gorzko zauważył na koniec.

Przeczytaj również