Pawłowski: Kolejny mecz u siebie wygląda prawie tak samo jak poprzednie

Pawłowski: Kolejny mecz u siebie wygląda prawie tak samo jak poprzednie
asinfo
W 1/8 finału Pucharu Polski Śląsk Wrocław przegrał u siebie z Miedzią Legnica 0:1 i odpadł z rozgrywek. Trener gospodarzy Tadeusz Pawłowski zwraca uwagę na kolejny mecz bez wygranej na własnym stadionie.
- Kolejny mecz u siebie wygląda prawie tak samo jak poprzednie. To film, który się powtarza. Mamy zdecydowaną przewagę, ale nie strzelamy goli - tłumaczy Tadeusz Pawłowski, cytowany przez oficjalną stronę Śląska Wrocław.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Później znowu atakujemy, mamy przewagę. Ale znowu nie strzeliliśmy gola. Mamy taką filozofię gry, by atakować, prowadzić grę. Trzeba ją udoskonalić, nadal pracować, by przynosiła więcej bramek - dodaje opiekun zespołu ze stolicy Dolnego Śląska.
Opiekun Śląsk myśli już o kolejnym meczu ligowym. Liczy na przełamanie w spotkaniu przeciwko Lechowi Poznań.
- Fizycznie jesteśmy dobrze przygotowani, więc trzeba się zregenerować i walczyć w Poznaniu. Dziś walczyliśmy do ostatnich minut. Oczywiście, trzeba to było robić mądrzej, cierpliwiej, dokładniej. Ale sił nam nie brakowało. Granie co trzy dni nie jest łatwe, ale dojdzie do nas Tarasovs, być może Chrapek i będziemy gotowi - zapowiada Tadeusz Pawłowski.
(za: slaskwroclaw.pl).

Przeczytaj również