Pawłowski: To był dziwny mecz

Pawłowski: To był dziwny mecz
asinfo
Trener Śląska Wrocław Tadeusz Pawłowski jest mocno zaniepokojony skutecznością swoich podopiecznych po przegranej u siebie z Arką Gdynia 1:2 (1:1) w drugim sobotnim meczu dwunastej kolejki rozgrywek LOTTO Ekstraklasy.
Dwukrotni mistrzowie Polski doznali już szóstej porażki w bieżących rozgrywkach i pozostali na jedenastej lokacie w klasyfikacji.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Dziwny mecz dla mnie. Dwie bramki stracone po własnych błędach. Pierwsza kuriozalna. Cholewiak zagrał do środka, straciliśmy piłkę, a potem na zdecydowanie zbyt wiele pozwoliliśmy przeciwnikowi w polu karnym. Nie może być tak, aby zawodnik slalomem wjeżdżał sobie pod naszą bramkę - wyznał Pawłowski dla oficjalnego serwisu klubu z Dolnego Śląska.
- Wyrównujemy krótko przed przerwą, po zmianie stron zamykamy rywali właściwie w ich polu karnym i dostajemy drugiego gola po kontrze. Do końca walczyliśmy o lepszy wynik, momentami dobrze, momentami zbyt chaotycznie. Znów jednak nie strzelamy goli - podkreślił opiekun "Wojskowych".
- Nie zdobyliśmy bramki z gry, choć stworzyliśmy wiele sytuacji, oddaliśmy sporo strzałów. Za mało było jednak celnych uderzeń, za mało dokładnych podań i dośrodkowań. Zespół musi sobie zdać sprawę, że nasz cel trochę nam ucieka. Arka to bezpośredni rywal w walce o górną ósemkę. Jest ostatni dzwonek, żeby zacząć wygrywać, by osiągnąć nasz cel - podsumował Pawłowski.
(za slaskwroclaw.pl)
Redakcja meczyki.pl
Mateusz Jagniaciak20 Oct 2018 · 22:09
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również