Pep Guardiola nie wytrzymał na konferencji prasowej. "Nie zamierzam przeprosić za to, co powiedziałem"

W środku tygodnia Manchester City mierzył się w Lidze Mistrzów z RB Lipsk. "Obywatele" wygrali 6:3, a na pomeczowej konferencji trener zwrócił się do fanów mistrzów Anglii.

- Zapraszam wszystkich kibiców na najbliższy mecz z Southampton. Będziemy zmęczeni po dzisiejszym spotkaniu i potrzebujemy większego wsparcia - przyznał po ostatnim gwizdku środowego spotkania.

Niektórzy dziennikarze uznali, że Guardiola w pewien sposób narzeka na frekwencję na Etihad i nie jest zadowolony z zaangażowania kibiców. Podczas starcia z RB Lipsk nie zapełniono 15 000 wolnych miejsc.

- Nie zamierzam przeprosić za to, co powiedziałem. Byłem szczery. Tak samo postępowałem w Barcelonie, Bayernie i tutaj - zaczął Pep Guardiola

- Jeśli w środku tygodnia gramy tak ciężki mecz, jak przeciwko RB Lipsk, a za trzy dni mierzymy się z Southampton, który miał cały tydzień na przygotowanie, to potrzebujemy pełnego wsparcia kibiców. Dziesięć tysięcy? Dwadzieścia? Pięćdziesiąt? Nieważne. Potrzebujemy ich wsparcia. Moje słowa zostały źle zrozumiane - dodał Katalończyk.

Spotkanie przeciwko "Świętym" rozpocznie się jutro o godzinie 16:00. Na tę chwilę City zajmuje piąte miejsce w tabeli Premier League.