Pep Guardiola odniósł się do sytuacji w FC Barcelonie. "To jedyne, co mnie teraz interesuje"

W poniedziałkowy poranek policja wkroczyła do siedziby FC Barcelony. Przeszukano klubowe biura, zatrzymano też kilka osób. Do aresztu trafił Oscar Grau, dyrektor generalny klubu.

Ręka sprawiedliwości nie ominęła też Josepa Marii Bartomeu. Były prezydent "Blaugrany" postawiono zarzuty działania na szkodę klubu oraz korupcji gospodarczej.

O zamieszanie w "Dumie Katalonii" został zapytany Pep Guardiola. Szkoleniowiec, który przed laty pracował na Camp Nou, wierzy, że sytuacja w FC Barcelonie ulegnie zmianie po wyborach nowego prezydenta.

- Wiem, że to niekomfortowa sytuacja i mam nadzieję, że wszystko znajdzie dobry finał. Bartomeu? Póki sąd nie wyda wyroku, jest niewinny - ocenił opiekun Manchesteru City.

- Zbliżające się wybory to jedyne, co mnie teraz interesuje. Chciałbym pogratulować trzem kandydatom. Sytuacja w Barcelonie nie jest łatwa. Trzeba mieć odwagę, by zarządzać klubem w trudnym czasie - dodał.

- Jestem pewien, że Barcelona wkrótce wróci silniejsza. To dla mnie najlepszy klub na świecie ze względów sentymentalnych. Nowy prezydent musi wzbudzić zaufanie wszystkich. Do dołączyć do zespołu i kibiców, by razem z nimi stworzyć całość. Wierzę, że wybrany prezydent okaże się odpowiednią do tego osobą - zakończył.