Piękne zachowanie Luki Modricia po meczu z Brazylią. Chorwat podszedł do pokonanego piłkarza [WIDEO]

37-latek rozegrał w piątek kolejne znakomite spotkanie na mundialu. Kapitan "Vatrenich" pomógł drużynie wyrzucić "Canarinhos" za burtę mistrzostw świata.

Losy awansu rozstrzygnęły się w serii rzutów karnych. Modrić perfekcyjnie wykonał swoją jedenastkę, czego nie można powiedzieć o jego koledze z klubu. Rodrygo nie wykorzystał rzutu karnego, a jego strzał obronił Dominik Livaković. Kiedy Chorwacja wywalczyła awans, Modrić pocieszył skrzydłowego.

- To uczyni cię silniejszym, każdy popełnia błędy, będziesz jeszcze silniejszy. Kocham cię, kocham, przyjacielu - takie słowa wypowiedział Modrić do Rodrygo.

- Po raz kolejny pokazaliśmy, że nigdy się nie poddajemy. Przed mistrzostwami świata nikt w nas nie wierzył, nikt nie sądził, że możemy dojść tak daleko, ale my mamy wiarę w siebie i we własne umiejętności - dodał Modrić w pomeczowym wywiadzie.

Chorwacja stoi przed szansą, aby po raz drugi z rzędu awansować do finału mistrzostw świata. Już we wtorek Modrić i spółka powalczą o to w starciu z Argentyną.