Pierwsza porażka Guardioli w City. Tottenham już tylko punkt za liderem [VIDEO]

Początek spotkania to dość wysokie tempo, ale jednocześnie niezbyt dokładne podania, przez co nie oglądaliśmy specjalnie groźnych akcji. Aż do dziewiątej minuty, gdy na listę strzelców wpisał się Aleksandar Kolarov. Prowadzenie jednak objęli... gospodarze, jako że było to trafienie samobójcze. Obrońca City próbował wybić dośrodkowanie Rose'a, uczynił to jednak wyjątkowo pechowo i pokonał własnego bramkarza.

Prowadzenie dodało Kogutom energii, City za to nie potrafiło zrobić z piłką nic konstruktywnego - szczególnie pod polem karnym rywali. Dopiero w 31 minucie powracający po przerwie Aguero ładnie uderzył z wolnego, Lloris jednak sparował piłkę. Od tego momentu spotkanie zaczęło wyglądać na bardziej wyrównane, wciąż jednak nie oglądaliśmy stuprocentowych sytuacji.

...aż do 37 minuty, gdy świetne podanie Sona wykorzystał Dele Alli i płaskim strzałem nie dał szans Claudio Bravo. 2:0!

Do przerwy wynik się nie zmienił, tuż po wznowieniu bliscy gola byli Wanyama oraz Aguero, ale w obu przypadkach bramka nie padła.

W 80 minucie Obywatele bliscy byli strzelenia bramki kontaktowej, ale uderzenie Aguero po rykoszecie świetnie wybronił Lloris. Napór drużyny Guardioli rósł, jednak bez efektów. Goście nie zdołali już odwrócić losów spotkania.

Wynik 2:0 dla Kogutów oznacza, że City traci pierwsze punkty w sezonie, a Tottenham jest już tylko "oczko" za plecami lidera.