Piłkarski świat solidarny z Chapecoense. Brazylijskie kluby chcą wypożyczać im piłkarzy za darmo

O godzinie 4:15 czasu polskiego w Kolumbii doszło do katastrofy lotniczej z udziałem piłkarzy Chapecoense - lecieli na finałowy mecz z Atletico Nacional w Copa Sudamericana. Łącznie zginęło 75 osób - zawodników, trenerów, dziennikarzy, a także członków załogi lotniczej. Przeżyło sześć - jeden z pilotów, stewardessa, trzech graczy (jeden z nich zmarł w szpitalu) oraz dziennikarz. Katastrofa pochłonęła życie niemal wszystkich członków drużyny.

Nazywane brazylijskim Leicester Chapecoense było największą sensacją tegorocznej edycji Copa Sudamerica. Klub, który trzy lata temu był na skraju bankructwa, w 2008 roku nie potrafił zakwalifikować się do czwartej ligi, a dopiero w 2014 zameldował się w brazylijskiej Serie A, w tym roku potrafił zaszokować piłkarski świat Ameryki Południowej, eliminując po drodze znane kluby z Argentyny, jak San Lorenzo czy Independiente. Piękny sen, którego kulminacją miał być finał z Atletico Nacional w Copa Sudamericana, skończył się jednak tragicznie w kolumbijskich górach w pobliżu Medellin. 

Po tak ogromnej tragedii przyszłość klubu stanęła pod dużym znakiem zapytania. Piłkarski świat nie zamierza pozostać jednak obojętnym na los Chapecoense i już deklaruje pomoc.

Najpierw finałowy rywal Atletico Nacional zaapelował do CONEMBOL, by za zwycięzcę tegorocznego Copa Sudamericana uznać brazylijską drużynę. Teraz wypożyczać za darmo chcą im swoich piłkarzy, takie kluby jak Gremio, Santos, Corinthians czy Internacional. Padł również pomysł, by Chapecoense miało zapewniony udział w brazylijskiej Serie A przez najbliższe trzy lata.

Pomoc pragną nieść także zespoły z Europy. Również Benfica Lizbona ma wypożyczać zawodników za darmo, a mówi się ponadto o wsparciu finansowym ze strony Realu Madryt, FC Barcelony czy PSG. Ci ostatni zdaniem mediów mieli przekazać Chapecoense 40 milionów euro, ale te doniesienia szybko zostały zdementowane.