"Zlatan Ibrahimović nawrzeszczał na nas, a przecież wygraliśmy. Miał takie chwile jak my wszyscy"

Corona trafił do LA Galaxy w 2019 roku i w czasie ostatniego sezonu MLS miał okazję dzielić szatnię ze Zlatanem Ibrahimoviciem. Jak się okazuje, 29-latek zapamięta to do końca życia.

- To wyjątkowa osobowość. Dla mnie był to wielki przywilej grać z zawodnikiem, który jest legendą piłki nożnej - wyznał środkowy pomocnik.

Corona został zapytany o nerwowe reakcje Szweda po ostatnim gwizdku. Reprezentant USA przypomniał sobie tylko jedną taką sytuację po... wygranym meczu.

- Było 3:0 dla nas. Gra się skończyła, a on wszedł do szatni i nawrzeszczał na wszystkich, a przecież wygraliśmy i graliśmy naprawdę dobrze - dodał.

- Zlatan na pewno dużo od nas wymagał. Czasami był w dobrym humorze, a bywało, że się nawet nie przywitał. Oczywiście, miał takie chwile jak my wszyscy. Wiedzieliśmy, że taki jest, że taki ma charakter - zaznaczył.

- Jeśli chodzi o relacje osobiste, to nigdy nie miałem z nim żadnych problemów. Na boisku wymagał wiele. Ale zawsze mieliśmy dobry kontakt i to był zaszczyt grać razem z nim - zakończył Corona.