Piłkarz Lechii Gdańsk: Zaczęliśmy po prostu grać mądrzej

Piłkarz Lechii Gdańsk: Zaczęliśmy po prostu grać mądrzej
Dariusz Boczek, wikicommons
– Patrząc na dwa ostatnie mecze, można wysnuć teorię, że pomogło nam przejście na grę z czwórką obrońców. Ale to tylko część prawdy. Przede wszystkim ograniczyliśmy ryzyko straty bramki i nie popełniamy takich błędów jak wcześniej. Uczyliśmy się na nich, poprawiliśmy koncentrację, widać powtarzalność w naszych poczynaniach, zaczęliśmy po prostu grać mądrzej – uważa Joao Nunes, defensor Lechii Gdańsk.
Biało-Zieloni przygotowują się do piątkowego wyjazdowego starcia przeciwko Cracovii. –  Debiutowałem na ich stadionie w ekstraklasie, mam stamtąd dobre wspomnienia, ale to już historia. Przed nami nowe wyzwanie, wiemy, że będzie to trudne spotkanie i nie możemy patrzeć na to, które miejsce w tabeli zajmują nasi rywale. Polska liga już nie raz potrafiła zaskakiwać. Potrzebujemy punktów i pojedziemy do Krakowa, by je stamtąd przywieźć – powiedział Nunes, który po dwóch zwycięstwach Lechii z rzędu, podkreśla, że atmosfera w zespole jest bardzo dobra.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zrozumiałe, że przyjemniej się trenuje po zwycięstwach niż po porażkach, łatwiej wtedy o dobrą atmosferę. Poziom koncentracji musi być jednak zawsze tak samo wysoki. Przed nami pięć bardzo ważnych meczów od których zależy w dużej mierze o co powalczymy wiosną – dodał Nunes. – Patrząc na dwa ostatnie spotkania, można wysnuć teorię, że pomogło nam przejście na grę z czwórką obrońców. Ale to tylko część prawdy. Przede wszystkim ograniczyliśmy ryzyko straty bramki i nie popełniamy takich błędów jak wcześniej. Uczyliśmy się na nich, poprawiliśmy koncentrację, widać powtarzalność w naszych poczynaniach, zaczęliśmy po prostu grać mądrzej. Czy fatalny w skutkach mecz z Koroną był dla nas przełomem? Nie chcę stawiać sprawy w ten sposób. Powiedzieliśmy sobie jednak wówczas po końcowym gwizdku, że więcej takie coś nie może się powtórzyć i że do końca roku udowodnimy, że jesteśmy mocną drużyną. Staramy się to robić krok po kroku – dodał Nunes, uznawany nie bez powodu za najbardziej wszechstronnego gracza Biało-Zielonych. 
Odkąd gra w Lechii występował już na boisku jako stoper, defensywny pomocnik, prawy obrońca, a ostatnio gra na lewej obronie. – Rozmawiałem z trenerem o mojej roli w zespole. Nie jest to łatwa sytuacja, gdy nie masz stabilizacji, jeśli chodzi o pozycję. Jednak najważniejsze są potrzeby zespołu i nim jako profesjonalista się podporządkowuję. Mam grać na stoperze - gram, mam być prawym obrońcą - jestem, lewym - też jestem w gotowości – mówi Nunes. – Przez całe życie grałem na środku obrony, ale to jasne, że muszę być w stanie dostosować się do założeń taktycznych trenera. Patrząc jedynie na siebie, pewnie wolałbym być przypisany do jednej roli, z drugiej strony grając na innych pozycjach mogę inaczej udowodnić swoją przydatność do zespołu i stać się bardziej uniwersalny – dodał Nunes. 
Źródło: lechia.pl

Przeczytaj również